Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za ocieplenie miejskich bloków płacą hajnowianie

fot. Martyna Tochwin
W 2009 roku docieplenie miejskich bloków kosztowało 920 tys. zł
W 2009 roku docieplenie miejskich bloków kosztowało 920 tys. zł fot. Martyna Tochwin
Miasto zaciąga wielotysięczne kredyty na ocieplanie bloków komunalnych. Tym samym wszyscy mieszkańcy Hajnówki składają się na te remonty. Radni opozycji mówią, że tak być nie powinno i to Zakład Gospodarki Mieszkaniowej powinien samodzielnie zaciągnąć pożyczkę.

Jednym z zadań inwestycyjnych miasta w 2009 roku było docieplenie budynków komunalnych. Ze sprawozdania z wykonania miejskiego budżetu wiadomo, że kosztowało to nas ponad 920 tysięcy.

Kolejne remonty w tym roku

W tym roku plany inwestycyjne obejmują ocieplanie kolejnych 13 budynków. Kredyt zaciągnięty przez miasto rzeczywiście (w jakiejś mierze) spłacają wszyscy mieszkańcy, bo 19,5 mln złotych z dochodów gminy to głównie wpływy z podatków i opłat od osób fizycznych i przedsiębiorców. Czy więc miasto powinno zaciągać zobowiązania, które służą podnoszeniu standardu mieszkań dla pewnej grupy?

- Nie rozumiem tego - mówi Krzysztof, nasz Czytelnik. - Na remont mojego domu nikt poza mną nie bierze kredytu i nikt go za mnie nie spłaca. Dlaczego więc ja mam ponosić koszty ocieplania czyjegoś domu?

Taka jest ustawa

Dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Hajnówce wyjaśnił nam, że zaciąganie kredytów przez urząd miasta nie jest spowodowane złą kondycją finansową firmy, a jedynie obowiązującymi przepisami prawa.

- Przepisy mówią, że jeśli jednostka należy w stu procentach do gminy, to my jako zarządca nie możemy zaciągnąć kredytu. Musi zrobić to właściciel, w tym wypadku miasto Hajnówka - tłumaczy dyrektor ZGM Anatol Łapiński.

Z wyjaśnieniami nie zgadza się podejmujący ten temat na ostatniej sesji rady miasta Bogusław Łabędzki z klubu Prawa i Sprawiedliwości.

- Kredyt na termomodernizację budynków ZGM powinien być spłacany przez zarządcę. Jego kosztami nie mogą być obciążani wszyscy hajnowianie. Przychodzi mi do głowy, żeby zwrócić się do burmistrza z prośbą by zaciągnął i spłacił kredyt ze wspólnych pieniędzy budżetowych na docieplenie mojego domu. Dziwię się, że nie poprosił o to także prezes Spółdzielni Mieszkaniowej - komentuje Bogusław Łabędzki.
Radni mają wątpliwości

Współdziałanie finansowe gminy ze swoimi jednostkami budżetowymi polega nie tylko na zaciąganiu kredytów i ich spłacaniu.

Wątpliwości radnych opozycji wzbudziło także przekazanie przez Hamech działki w zamian za zaległości podatkowe. Teren ten ma trafić do Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych, miejskiej spółki, która w ten sposób wzbogaci swój kapitał. Dzięki tej transakcji gmina Hajnówka straci zaległości Hamechu w podatku od nieruchomości, które powinny zasilać budżet miasta.

- Szukamy oszczędności budżetowych, a jednocześnie bawimy się w rozdawnictwo. Szkoły i biblioteka muszą oszczędzać na czym się da, zaś firmy, które powinny zarabiać dostają prezenty. Taki dłużnik jedną rękę wyciąga do miejskiej kasy po pieniądze, a drugą trzyma w garści to, co jest tej kasie winien i nie chce oddać - podsumowują hajnowscy radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości.

Uważają, że jeśli referat finansowy tak silnie stara się egzekwować wpłaty z podatku od nieruchomości od mieszkańców, może uzależnić wypłaty dotacji od wcześniejszego uregulowania czynszu na rzecz Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Hajnówce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny