Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajne nauczanie w czasie wojny funkcjonowało dość prężenie

Fot. sxc.hu
29 października zdarzyło się pierwsze aresztowanie nauczyciela - w czasie tajnej lekcji Niemcy zatrzymali Aleksandra Kozickiego. Po dwóch tygodniach spędzonych w więzieniu Kozicki skierowany został do przymusowej pracy przy torach kolejowych w Hajnówce
29 października zdarzyło się pierwsze aresztowanie nauczyciela - w czasie tajnej lekcji Niemcy zatrzymali Aleksandra Kozickiego. Po dwóch tygodniach spędzonych w więzieniu Kozicki skierowany został do przymusowej pracy przy torach kolejowych w Hajnówce Fot. sxc.hu
Z różnych źródeł dowiadujemy się, że konspiracyjne nauczanie prowadziło kilkunastu nauczycieli.

Wśród nauczycieli, którzy prowadzili tajne lekcje, byli: Zenobia Andrzejewska, Pelagia Poniecka, Ewa Grodzka, Antonina Kozak, Aleksander Kozicki, Felicja i Józef Kruszelniccy, Barbara Tokarska, Stanisława i Mieczysław Ziarko, Maria Żukowska i być może inni, których nazwisk nie znamy. Niewiele udało się zgromadzić informacji na temat tego, jak odbywały się zajęcia. Dziś odtworzenie tamtych chwil jest bardzo trudne, bo nauczyciele nie żyją a uczniów także jest coraz mniej. Poza tym konspiracja miała to do siebie, że niewielu o niej wiedziało, stąd też często tylko uczeń i najbliższa rodzina wiedzą o tajnych kompletach sprzed lat. Zachowało się jednak trochę wspomnień i na tej podstawie możemy wyobrazić sobie jak wyglądała taka nauka.

W prywatnych domach

Zenobia Andrzejewska w swoich wspomnieniach opisuje lekcje przez siebie prowadzone. Odbywały się one u niej w domu przy zacisznej ulicy Bohaterów Warszawy (wówczas Kleiststrasse). Mieszkanie było niewielkie, składało się z jednej izby i kuchni. Spokojna okolica powodowała, że nauczycielka nie stosowała żadnych szczególnych środków ostrożności, jednak w czasie lekcji zawsze jej rodzice czuwali na ulicy i podwórku nad bezpieczeństwem, aby w razie nadejścia żandarmów szybko zareagować.

Na wypadek pojawienia się Niemców, w płocie okalającym dom państwa Andrzejewskich było zamaskowane przejście - tędy miały uciekać dzieci do ogrodów i dalej na równolegle biegnącą ulicę. Na szczęście, nigdy nie zaszła potrzeba użycia tej drogi ewakuacji. "Od września więc 1941 roku uczyłam 15 dzieci w zespołach na poziomie III -VI klasy szkoły powszechnej. Przy ogromnym prostokątnym stole siedziała duża gromadka dzieci. Nauczanie odbywało się z małym odchyleniem na podstawie programów i podręczników sprzed 1939 roku. Głównie położyłam nacisk na nauczanie języka polskiego, matematyki, uczyłam również historii, przyrody i geografii" - wspomina nieżyjąca już Andrzejewska.

Dzieci do mieszkania nauczycielki przychodziły pojedynczo. Ażeby nie budzić żadnych podejrzeń, książki i przybory szkolne miały ukryte pod ubraniem.

Lekcje z panią Ewą

Tajne lekcje prowadziła także Ewa Grodzka, której postać przywołuje Janina Grochowska z domu Bohdanowicz : " Burmistrzem w Hajnówce był początkowo dobry Niemiec - Koch. Pozwolił on na utworzenie 7-klasowej polskiej szkoły (z nauką religii), a nawet wieczorowych kursów gimnazjalnych bez nauki języka polskiego, historii Polski i religii. Ewa Grodzka uczyła mnie w 6 i 7 klasie szkoły powszechnej geografii. Było to w czasach okupacji hitlerowskiej: rok szkolny 1941/42, 1942/43. Potem, gdy zamknięto już polskie szkoły, chodziłam do niej do domu, na "górkę" za stacją na lekcje z zakresu I i II klasy gimnazjalnej. Mieszkała u Państwa Nieciejewskich.

Przerabiałyśmy bardzo solidnie wszystkie przedmioty łącznie z religią. Tam poznałam, jak nazywają się poszczególne części Mszy św., nazwy ubioru do Mszy św., który wkładają księża, poznałam różne opowiadania z mitologii greckiej i rzymskiej oraz dzieje Polski, choć wówczas Polski nie było. Lekcje, naturalnie, odbywały się potajemnie. Nikt o tym nie wiedział. Nie nosiło się też ze sobą żadnych książek ani zeszytów. Czasami na lekcje przychodziła do nas. Mieszkałyśmy wówczas z Mamą i Babcią przy ul. Ogrodowej w Hajnówce."

Mimo jawnej szkoły

Kiedy w lutym 1942 roku Niemcy utworzyli polską szkołę, część nauczycieli znalazła tam zatrudnienie jednak wciąż prowadzili tajne komplety. Zenobia Andrzejewska uczyła w tym czasie czterech chłopców na poziomie I klasy przedwojennego gimnazjum. Prawdopodobnie przy działającej siedmiolatce działały tajne kursy z zakresu I i II klasy gimnazjum, na które uczęszczało około stu osób . Po zamknięciu wszystkich polskich szkół w powiecie bielskim nauczanie w konspiracji stawało się coraz trudniejsze, często zdarzały się denuncjacje i aresztowania. Nauczyciele podejmowali inne zatrudnienie - Zenobia Andrzejewska pracowała jako praktykantka telefonistka na Kolejkach Leśnych i uczyła dzieci wieczorami. Większe grupy dzieci kształciły także Pelagia Poniecka, Stanisława Ziarko czy Felicja Kruszelnicka. Bodaj najbardziej znaną nauczycielką z czasów okupacji (i nie tylko) jest Pelagia Poniecka. Uczyła języka polskiego, geografii, matematyki, chemii, fizyki i łaciny. Jak wspominała, pracowała z dziećmi od 6 rano do 20.00

Za komplety do obozu

29 października zdarzyło się pierwsze aresztowanie nauczyciela - w czasie tajnej lekcji Niemcy zatrzymali Aleksandra Kozickiego. Po dwóch tygodniach spędzonych w więzieniu Kozicki skierowany został do przymusowej pracy przy torach kolejowych w Hajnówce a następnie trafił do obozu. Pelagia Poniecka, Zenobia Andrzejewska, Ewa Grodzka, Antonina Kozak, Felicja i Józef Kruszelniccy, Barbara Tokarska, Stanisława i Mieczysław Ziarko oraz Maria Żukowska zostali aresztowani o świcie 15 czerwca 1944 roku i po 10 dniach wywiezieni do obozów koncentracyjnych w Ravensbruck i Gross-Rosen.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny