Rockowe brzmienie w Hajnówce

Kurier Hajnowski: 25 lipca zapowiada sie wielka impreza - Rockowisko Skąd wziął się pomysł na festiwal rockowy w Hajnówce?

Tomasz Tichoniuk: O takim koncercie myśleliśmy od dawna, ale każdy z osobna. Prawie rok temu spotkałem sie z Tomkiem Onikijukiem i okazało się, ze obaj chcemy tego samego. Takiego festiwalu brakuje nie tylko w Hajnówce, ale na całej ścianie wschodniej i chcemy to zrobić w naszym mieście. Szkoda nam tych starych hajnowskich, czasów, kiedy byly koncerty i w mieście gralo bardzo dużo zespołów, rockowa kultura kwitła. Teraz pozostały wspomnienia...

Po co taki festiwal w Hajnówce?

- Każdy ma swoje gusty i potrzeby. Jest parę procent mieszkańców, dla których z tej sceny nic nie płynie. Nie interesują ich festyny organizowane w mieście i ludowa muzyka. Ale - jest to takze doskonała promocja miasta - informacje o festiwalu dostało bowiem kilka tysiecy kapel w calej Polsce.

Byl pomysl i co dalej?

- Zaczynaliśmy jako troje osób nie zrzeszonych - ja, Tomek Onikijuk i Agnieszka. Później, kiedy wieści o naszym pomyśle zaczely rozchodzić sie, dołączyły kolejne osoby. Na początku tego roku dołączyla do nas Jolka, która od kilku lat organizowala Wielką Orkiestre Świątecznej Pomocy i ma juz doświadczenie w takich imprezach. Nasze pierwsze kroki skierowaliśmy do Urzedu Miasta, gdzie przyjeto nas bardzo dobrze. Burmistrzowi też nasz pomysł się spodobał i objął Festiwal patronatem honorowym. Mamy nadzieje, ze impreza sie uda i bedzie się odbywala cyklicznie.

Taki koncert to koszty. Skąd bierzecie pieniądze?

- Mamy sponsorów. Burmistrz miasta ufundował nagrodę w "konkursie kapel" i gwiazdę wieczoru - Farben Lehre. Towarzystwo Przyjaciól Hajnówki wraz z panią Allą Gryc pomoglo nam w zdobyciu funduszy i część pieniędzy pochodzi wlaśnie z projektów m. in. Urzedu Marszalkowskiego, programu "Dzialaj Lokalnie" oraz ze Starostwa Powiatowego w Hajnówce. Od lutego chodzimy do firm i udalo nam sie znaleść osoby przychylnie nastawione. Patronatem medialnym objeły nas ogólnopolskie portale muzyczne.

Czy nie bedzie to koncert podobny do tych starych hajnowskich. "Przeglądów", kiedy na scene wychodzili ludzie zupelnie nieprofesjonalni?

- Tym kapelom kiedyś bylo dużo trudniej, teraz początkujący zespól gra na markowym sprzecie. Zespoły, które zgłosiły sie do nas, mają swoje strony, licznik odwiedzin na nich jest wysoki, wydali parę plyt. Niektóre są promowane przez stacje radiowe, województwa, mają na swoim koncie nagrody zdobyte na festiwalach... Poza tym przysylają do nas nagrania studyjne. Kiedyś wysyłało sie w kopercie kasete z nagraniem z próby i to wystarczało, a teraz jest juz inny poziom.

Jak w świecie muzycznym przyjęty zostal Wasz pomysl?

- Myślimy, ze bardzo dobrze. Zglosiło sie do nas 46 zespolów - spośród nich wybraliśmy 10, które zagrają na scenie. Chętne zespoły odzywały się z calej Polski - od Zakopanego po Szczecin...

Festiwal rockowy odruchowo kojarzy sie z Jarocinem i dziesiątkami ludzi w namiotach. Gdzie zakwaterujecie swoich gości?

- Na pewno nie będą koczowali w parku. Każdy zespól bedzie szukał sobie noclegu na własną ręke, z tym, ze informujemy ich, gdzie mozna tanio przenocować. Gwiazdy połozymy w Muzeum, mamy tez telefony od osób prywatnych, które oferują swoje podwórka na rozbicie namiotów.

Jak przebiegać bedzie dzien koncertu?

- Koncert odbędzie sie 25 lipca. Najpierw będzie cześć konkursowa, w której wystąpi 10 kapel. Potem zagrają gwiazdy - będzie ich siedem. Miedzy innymi Syndrom Kreta, Cela nr 3, Blekitny Nosorozec i Farben Lehre.

Nie obawiacie się o porządek w mieście w tym czasie?

- Jesteśmy o to spokojni. Oczywiście, impreze zabezpieczać bedzie firma ochroniarska.

Dziekuję za rozmowe.