Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Noc Świętojańska w Białowieży po raz 25!

Redakcja
Tutaj fajnie spędza się czas, a duży tłum, więc trzeba się wyróżniać - zapewniają Marzena Matwiejuk i Ewelina Czajewska z Białegostoku
Tutaj fajnie spędza się czas, a duży tłum, więc trzeba się wyróżniać - zapewniają Marzena Matwiejuk i Ewelina Czajewska z Białegostoku
Tradycyjnym przemarszem zespołów z Podlasia i Białorusi rozpoczęły się artystyczne występy związane z Nocą Świętojańską, w Białowieży zwaną "Kupalle". Choć przemarsz i koncert odbyły się w strugach deszczu, jak zwykle nie brakowało chętnych do robienia kwiatowych wianków, ludowych śpiewów, tańców, straganów, grilowania i piwa.

Na marginesie

Na marginesie

Krystyna Kościewicz

W ciemnicy, w strugach deszczu i... alkoholu

Zadziwiające, że chociaż "Kupalle" w Białowieży odbywa się już od ćwierć wieku, jakoś zapomniano, że o godzinie 21, mimo pory letniej, ale bardzo deszczowej, robi się już ciemno. Mimo tysięcy samochodów i pieszych tego wieczora światła uliczne zapalono dopiero o 22. Podczas imprezy w ciemnicy, od lat tradycyjnie suto zaprawianej alholem, o nieszczęście nietrudno.

Niestety, zdarzył się wypadek. Tuż po oficjalnym rozpoczęciu "Kupalle", mimo licznej obsługi służb porządkowych, pijany kierowca potrącił trzy osoby. Wypadek miał miejsce na przejściu dla pieszych, tuż obok parkingu przy PTTK. Ruch na odcinku przy terenie parkingowym po dworcu Białowieża Pałac został zatrzymany, a policjanci kierowali samochody drogą przez puszczę, aż przy przejściu granicznym. Czy musiało do tego dojść? Czy "Kupalle" w Białowieży musi odbywać się przy zgaszonych światłach i strugach alkoholu?

I jeszcze jedno - z niezrozumiałych dla mnie względów impreza była prowadzona tylko w języku białoruskim, a otwierający przywitali jedynie zespoły z Białorusi, pomijając polskich artystów - amatorów. Czyżby Białowieża miała zamysły stać się wsią białoruską?

Poprzez wianek na głowie nawiązuję do tradycji. Chcę pokazać, że ten zwyczaj przodków jeszcze nie wymarł i młodzież go kultywuje - tłumaczy Ola Bialawska z Narewki. - Nie wiem, czy rzucę go do rzeki, jeszcze pomyślę. To zależy od tego, czy będą jacyś godni kandydaci, którzy mogliby wyłowić mój wianek. Jednak jeśli go ktoś złowi, będzie to znaczyło, że mu się podobam, a najważniejsze, by był z Podlasia.

- Mnie akurat w tym roku nie udało się upleść wianka. Kwiatki zostały wykoszone, ale jeszcze poszukam - dodaje Aneta Ostapkiewicz z Hajnówka .

Hitem tegorocznego "Kupalla", były jednak nie tradycyjne wianki, ale kolorowe peruki. - To nowoczesny sposób na wianki. Tutaj fajnie spędza się czas, a duży tłum, więc trzeba się wyróżniać - zapewniają Marzena Matwiejuk i Ewelina Czajewska z Białegostoku.

Wieczór otworzyli Jan Gwaj, przewodniczący rady gminy Białowieża i Jan Syczewski, przewodniczący Białoruskiego Stowarzyszenia Społeczno - Kulturalnego.

- Święto zbiega się z szeregiem rocznic, które w tym roku obchodzimy w Białowieży, a mianowicie z 600-leciem ochrony Puszczy Białowieskiej, 85-leciem restytucji żubra i 85-leciem Lasów Państwowych - podkreślił Jan Gwaj. - 25., jubileuszowe "Kupalle" organizujemy pod honowym patronatem marszałka województwa podlaskiego.

- Dzięki sponsorom możemy się spotkać w tę jedyną, niepowtarzalną noc sił przyrody - mówił Jan Syczewski. - To noc zaczarowana, tajemnicza, podczas której dzieją się osobliwości związane z człowiekiem i całą przyrodą. To jedyna noc, podczas której zakwita kwiat paproci. Życzę, aby każdy z nas był szczęśliwy, radosny i żeby każdy znalazł kwiat paproci, czyli kwiat miłości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny