Na sale ekspozycyjne, szkoła przeznaczyła pomieszczenia, gdzie mieściło się mieszkanie służbowe dla nauczycieli. Pomysł i realizacja izby regionalnej jest dziełem rodziców uczniów Szkoły Podstawowej w Orzeszkowie. Muzeum będzie służyło całej wsi, a także turystom.
- Pomyśleliśmy, że warto i stworzyliśmy - mówi Helena Gruszewska, matka 10-letniego Krystiana. - Eksponaty przynosił każdy. A to w domu znalazł na strychu, a to w piwnicy. Mamy rzeczy niegdyś codziennego użytku, sprzed wojny i tuż powojenne. Aż dziwne, że przetrwały, bo są nawet czasopisma z lat 40. ubiegłego wieku. Są sienniki i poduszki. Możliwie wszystko, co dawniej znajdowało się w domach. Chcieliśmy dzieciom pokazać, jak to kiedyś było. My nie pamiętamy takiego wystroju domów, ale nasi rodzice i dziadkowie opowiadali jak było.
Krystian Gruszewski jest w klasie IV. Dla niego sprzęty sprzed blisko stu lat, to zupełnie inny świat. - W izbie regionalnej są ładne rzeczy - stwierdza.- Mnie się podoba taka izba, bo ładnie ozdobiona. W żadnym domu takich rzeczy nie widziałem.
Izba zajmuje trzy pomieszczenia. W ciągu zaledwie dwóch miesięcy zlazło się w nich kilkaset eksponatów. - Skorzystają przede wszystkim uczniowie, którzy będą mieli okazję poznać tradycję - tłumaczy Grażyna Dawidziuk, dyrektor Szkoły Podstawowej w Orzeszkowie. - W izbie będą realizowane zajęcia ze ścieżki regionalnej, a także warsztaty dla uczniów, prowadzone przez ludzi ze starszego pokolenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?