Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości pozytywnie oceniła nasz wniosek - cieszy się burmistrz Tadeusz Matejko.
To oznacza, że gmina otrzymała 90 procent unijnego dofinansowania. A już niebawem na teren po upadłej firmie Agromet wjadą pierwsze koparki. Gmina bowiem musi przygotować plac pod inwestycje, czyli podłączyć go do sieci kanalizacyjnej, wodociągowej oraz do zasilania energetycznego.
- Jeśli teren będzie całkowicie uzbrojony i gotowy, to za kilka lat wejdą tu pierwsi przedsiębiorcy - mówi Tadeusz Matejko.
Park ożywi miasteczko, przyśpieszy jego rozwój. Według planów na obszarze o powierzchni sześciu hektarów powstanie nawet osiem przedsiębiorstw. - Stawiamy na produkcję ekologiczną, nieszkodliwą dla środowiska - mówi burmistrz Czarnej Białostockiej. - Dobrze byłoby, żeby powstały tutaj zakłady z branży metalowo-drzewnej.
Gdy zaczną już funkcjonować nowe zakłady, przybędzie też 300 nowych miejsc pracy. Dzięki temu zmaleje bezrobocie w Czarnej Białostockiej, które teraz wynosi około 11 proc. Gminy będą też miały dodatkowe wpływy z podatków.
Jest też dobra wiadomość dla przedsiębiorców, którzy funkcjonują na pozostałym obszarze. Obecnie na 130 ha mieści się ponad 20 firm. Ich właściciele skarżą się, że mają problem z odprowadzaniem ścieków.
Dotychczas wywoziła je prywatna firma. Niestety, kilka miesięcy temu wypowiedziała przedsiębiorcom umowy na odbiór nieczystości i dostarczanie wody. Biznesmeni musieli wybudować studnie głębinowe, z których pobierają wodę. Jednak nie rozwiązuje to problemu.
- Owszem mamy wodę, ale tylko na potrzeby socjalne i technologiczne - mówi Aleksander Halicki z firmy Cynkomet. - Ale, gdyby wybuchł pożar, to już wody do jego ugaszenia na pewno nie wystarczy.
Nadal nie jest też rozstrzygnięta sprawa z odbiorem ścieków. Przedsiębiorcy żądają więc zbudowania kanalizacji. - Kto by pomyślał, że w XXI wieku panuje takie zacofanie. Gmina powinna wspierać przedsiębiorców. Przecież bez wody nie możemy normalnie funkcjonować. A co będzie jeśli Sanepid zamknie nasze zakłady? - denerwuje się Jerzy Urmiłowicz.
Przedsiębiorcy zaproponowali też, by władze wykupiły lub wydzierżawiły urządzenia od prywatnego właściciela. W ten sposób nie byłoby problemu z wodą i ściekami. Nie jest to jednak możliwe.
- W ciągu kilku najbliższych miesięcy doprowadzimy wodę - zapewnia burmistrz Matejko. - Jesteśmy już po przetargu.
Gmina zamierza też wybudować kanalizację. Dlatego liczy na unijne wsparcie.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?