Podlaski Park Przemysłowy uatrakcyjni biznesowo naszą gminę - zapewnia Tadeusz Matejko, burmistrz Czarnej Białostockiej.
Podpisaliśmy preumowę z Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości. Jesteśmy na etapie przygotowywania dokumentacji. Jeśli zdążymy, to na przełomie 2009/2010 roku podpiszemy oficjalną umowę - mówi Tadeusz Matejko, burmistrz Czarnej Białostockiej.
W praktyce oznacza to, że projekt Podlaskiego Parku Przemysłowego jest na liście kluczowych projektów programu dla Polski Wschodniej.
Liczą na wsparcie
Inwestycja pochłonie 54 miliony złotych. Czarna Białostocka może liczyć na 90 procent unijnej dotacji.
- Wkład własny gminy wynosi 5,5 miliona złotych. To dużo, jak na nasz budżet. Liczymy więc na finansowe wsparcie urzędu marszałkowskiego i innych samorządów - mówi Matejko.
Powiat białostocki wyłożył 750 tysięcy złotych na modernizację drogi prowadzącej do parku. Pieniądze są też potrzebne, żeby przygotować teren pod inwestycje.
- Cały ten obszar trzeba podłączyć do sieci kanalizacyjnej, wodociągowej i do zasilania energetycznego. Niezbędna jest budowa dróg. Poza tym należy wyburzyć część nieruchomości - dodaje burmistrz Matejko. - Nie bez znaczenia jest również promocja tego miejsca.
Na bazie dawnego Agrometu
Podlaski Park Przemysłowy ma działać w nieistniejącym już "Agromecie". W czasach PRL firma zajmowała obszar o powierzchni 200 hektarów. Produkowano tam maszyny rolnicze, sprzęt AGD oraz materiały wybuchowe (dlatego zakład miał znaczenie militarne). Jednak w 2002 roku firma upadła, a pracę straciło 300 osób. Do "Agrometu" wszedł syndyk, który sprzedał majątek.
- W zamian za zaległości podatkowe otrzymaliśmy 35 hektarów - mówi burmistrz Czarnej Białostockiej.
Resztę upadłego zakładu wykupili przedsiębiorcy. Teraz funkcjonuje już 13 firm, które zatrudniają 500 osób.
Z kolei władze Czarnej Białostockiej wpadły na pomysł, by na swoim terenie utworzyć tzw. strefę ekonomiczną: - W 2003 roku jako radny zachęciłem burmistrza Czarnej, by wzorem innych regionów kraju, złożyć wniosek o studium wykonalności na utworzenie takiego Parku - mówi Adam Kamiński, wicestarosta powiatu białostockiego.
Gmina wiele zyska
Jeśli wszystkie plany się powiodą, to już za kilka lat na obszarze o powierzchni 6,7 hektara powstanie nawet osiem przedsiębiorstw, a wraz z nimi 300 nowych miejsc pracy.
Jak mówi burmistrz, nie ma konkretnych wymogów jakie to mogłyby być inwestycje:
- Na etapie przygotowań nie możemy prowadzić negocjacji z potencjalnymi inwestorami - wyjaśnia Tadeusz Matejko.
Wiadomo jednak, że przedsiębiorstwa, które ulokują się tutaj nie mogą szkodzić środowisku.
Ale władze już zachęcają do zainwestowania i stworzenia miejsc pracy w Podlaskim Parku Przemysłowym: - Oferujemy zwolnienie z podatku od nieruchomości przez dwa lata. W zamian gwarantujemy uporządkowany i uzbrojony obszar inwestycyjny - dodaje burmistrz Matejko.
Przekonuje, że i gmina Czarna Białostocka, i gminy sąsiednie tylko zyskają na stworzeniu Parku. Bo oczywiste jest, że taka inwestycja bardzo poważnie przyśpieszy rozwój gminy oraz uatrakcyjni ją biznesowo.
- Najważniejsze, że zmaleje bezrobocie, które już teraz wynosi 11 procent. Kolejna sprawa, to wpływy podatkowe do naszej gminnej kasy, które będą dużo większe niż obecnie - mówi Tadeusz Matejko.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?