Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podwyżka opłaty za wodę i ścieki. Cztery godziny kłótni na sesji nic nie dały.

Krzysztof Jankowski
Podwyżki opłaty za wodę i ścieki są nieuniknione
Podwyżki opłaty za wodę i ścieki są nieuniknione fot. sxc
Od 1 sierpnia znowu zapłacimy więcej za dostawę wody i odbiór ścieków. Podwyżce - jak co roku - przeciwna była rada miasta, ale decydujący głos w sprawie ma burmistrz Bielska i Przedsiębiorstwo Komunalne. A oni podwyżki chcą.

Prawo daje im takie prawo

Prawo daje im takie prawo

Bielscy radni nie przyjęli nowych stawek, zaproponowanych przez burmistrza i Przedsiębiorstwo Komunalne, ale zgodnie z ustawą o zaopatrzeniu w wodę nowe taryfy i tak wejdą w życie - 70 dni od ich przedstawienia - czyli 1 sierpnia. Nowa stawka za dostarczenie wody, będzie wynosiła 2,53 zł za metr sześcienny. Oznacza to wzrost o 12 gr, co jest 5-procentową podwyżką.
Opłata za odprowadzenie ścieków przez kanalizację miejską wzrośnie o 24 gr za metr sześcienny.
Wyższa będzie też opłata abonencka (9,75 zł) i za przyłączenie do urządzeń wodociągowych (261,93 zł).

Mamy rok wyborczy i gdybym chciał być populistą, to bym o tę podwyżkę nie wnioskował - mówił na ostatniej sesji rady miasta burmistrz Bielska Podlaskiego Eugeniusz Berezowiec. - Ale nie przestraszyłem się podwyżek, bo wiem, że są one uzasadnione.

Radni kłócili się o podwyżki przez ponad cztery godziny. Za była część Lewicy i Koalicji Bielskiej. Przeciw głównie prawica. Efekt był taki jak zwykle - rada nie zgodziła się na wyższe opłaty, ale za dwa miesiące i tak wejdą one w życie. Zgodnie z prawem, o wysokości opłat za dostarczenie wody i odbiór ścieków decyduje firma świadcząca te usługi, którą w przypadku Bielska Podlaskiego jest Przedsiębiorstwo Komunalne.

- To nienormalna sytuacja, która zaprzecza idei samorządności - mówił radny Jedności Kazimierz Leszczyński. - Płacimy haracz i nie mamy w tej sprawie nic do powiedzenia. Niech burmistrz poruszy tę sprawę na obradach Związku Miast Polskich. Musimy bronić samorządności.

Burmistrz bronił jednak pomysłu podwyżek.

- W całym kraju obowiązuje taki sam tryb ustalania wysokości opłat - mówił Eugeniusz Berezowiec. - Jeśli nie wprowadzimy podwyżek, to stratę Przedsiębiorstwa Komunalnego i tak będzie musiało pokryć miasto, czyli wszyscy mieszkańcy.

PK zaproponowało około 5-procentową podwyżkę opłat.

- Nowe taryfy nie spowodują dużego wzrostu opłat za wodę i ścieki - przekonywał Jan Ostaszewicz, prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego. - Przy założeniu, że przeciętne gospodarstwo domowe zużywa około sześciu metrów sześciennych wody miesięcznie, stawki wzrosną odpowiednio o 0,72 zł za wodę i o 1,44 zł za ścieki.

Argumenty prezesa nie przekonywały radnych.

- Byłem w domu u bielskiego emeryta i chciałem spuścić wodę w toalecie. Skrzyczał mnie, że on spuszcza wodę tylko raz dziennie, wieczorem - opowiadał radny Ignacy Grzybowski. - Ludzie muszą oszczędzać, by związać koniec z końcem. Przedsiębiorstwo Komunalne powinno pełnić wobec mieszkańców rolę służebną, a nie kierować się tylko rachunkiem ekonomicznym.

Prezes Ostaszewicz przekonywał radnych, że podwyżka jest konieczna także z powodu dużych inwestycji prowadzonych przez PK i mniejszych wpływów od dużych lokalnych firm (producentów ścieków). Radni jednym głosem przewagi zdecydowali, by odrzucić zaproponowane przez PK podwyżki, ale i tak wejdą one w życie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny