Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potrzebna jest krew. I to dużo! Dawcy mile widziani

Janusz Bakunowicz
Wiesław Kaliszuk pierwszy raz oddał krew w wojsku. Bo, jak twierdzi, można było dostać dzień urlopu. Wczoraj również oddał krew. Apelowały o to media.
Wiesław Kaliszuk pierwszy raz oddał krew w wojsku. Bo, jak twierdzi, można było dostać dzień urlopu. Wczoraj również oddał krew. Apelowały o to media.
Punkty krwiodawstwa w naszym województwie świecą pustkami. Stali krwiodawcy wyjechali na wakacje, a zapotrzebowanie wzrasta. Potrzebna jest każda grupa krwi. Mile widziani są wszyscy dawcy. Nawet ci z częściej występującą grupą krwi.

Pracownicy punktów krwiodawstwa biją na alarm. W punktach brakuje krwi nie tylko tych rzadko spotykanych grup, czyli Rh ujemnej, ale i tych częstszych.

- Robimy wszystko, by pozyskać jej jak najwięcej - mówi Halina Drobotko, kierownik punktu krwiodawstwa w Bielsku Podlaskim. - Często dzwonimy do naszych dawców, szczególnie do tych, którzy oddają krew raz do roku. Przychodzą chętnie.

Ale i to za mało. Dziennie w punkcie krwiodawstwa krew oddaje zaledwie kilkunastu dawców. W okresie poza wakacjami jest ich znacznie więcej. Dużą grupę dawców stanowią bowiem uczniowie szkół średnich. A ci wyjechali na zasłużony odpoczynek.

- Ale nie było takiego dnia, by nie zgłosił się do nas żaden dawca - dodaje Halina Drobotko.

W okresie wakacyjnym zapotrzebowanie na krew wzrasta. - Zwiększa się ilość wypadków, ale nie tylko. Krew jest wykorzystywana przy przeprowadzaniu różnego rodzaju zabiegów i operacji szpitalnych.

Mężczyźni mogą zdawać krew co dwa miesiące, kobiety co trzy. Podczas każdej donacji krew jest dokładnie badanie pod kątem różnych zachorowań.

- Za pierwszym razem ustalana jest grupa krwi - podkreśla Drobotko. - Honorowi dawcy stanowią więc najdokładniej przebadana grupę osób i to za darmo. A takie badania mogą kosztować nawet ponad 100 złotych. To więc powinno zachęcić przyszłych dawców.

Oprócz tego, oddającym krew należy się jeden dzień wolnego od pracy. Poza tym za każdym razem otrzymują siedem czekolad, batoników napój i kawę. Za każdym razem oddaje się 450 ml krwi. Jest to traktowane jako darowizna na rzecz szpitala i jej ekwiwalent pieniężny można odliczyć od podatku w rocznym zeznaniu podatkowym. Z kolei miła atmosfera panująca w bielskim punkcie krwiodawstwa oraz świadomość niesienia pomocy innym są bezcenne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny