1 z 5
Następne
Spółdzielnia Wielkoblokowa umywa ręce. Jedni wyrywają znaki, inni smarują auta masłem (zdjęcia)
Wojna parkingowa: Jedni wyrywają znaki, inni smarują auta masłem
- Moja mama ma ponad 80 lat. Ma już dość wąchania spalin. Niektórzy kierowcy złośliwie stawiają nawet auta tyłem, rurą wydechową w kierunku jej okna - mówi Zbigniew Borowy.
Jego matka mieszka na parterze bloku przy ul. Pułkowej 1. Tuż pod jej oknem stoi znak „zakaz zatrzymywania się”. Ustawiony zresztą na wniosek pani Genowefy, bo tak ma na imię starsza pani. - Został ostatnio przez kogoś wyrwany. Nie widziałem. Ale kto mógł to zrobić, jak nie inni mieszkańcy bloku - mówi Borowy.