Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Irena Zarzecka. Agentka AK w siedzibie niemieckich władz (zdjęcia)

Tomasz Mikulicz
Zachowało się zdjęcie naszej bohaterki. Można je znaleźć w książce Krzysztofa Obłockiego.
Zachowało się zdjęcie naszej bohaterki. Można je znaleźć w książce Krzysztofa Obłockiego.
Miała dostęp do tajnych zarządzeń. Wydawała AK-owcom lewe dowody osobiste i meldunki. W 1944 roku odznaczono ją Krzyżem Walecznych. To zapomniana postać podziemia.

- Ta młodziutka dziewczyna musiała mieć żelazne nerwy - mówi ks. Grzegorz Śniadoch, rezydent parafii św. Andrzeja Boboli, który opiekuje się kaplicą św. Maryi i św. Stanisława przy ul. Szkolnej.

W tej świątyni wisi tabliczka upamiętniająca Irenę Zarzecką Siniło, żołnierza Armii Krajowej o pseudonimie „Cierń”.

- To zapomniana postać w historii nie tylko Białegostoku, ale też Starosielc, gdzie się urodziła - mówi ks. Śniadoch.

Do konspiracji Irena wstąpiła w październiku 1941 roku, czyli niedługo po ataku III Rzeszy na Sowietów. Szkoloną ją w sekcji wywiadowczej. Jej atutem była znajomość języka angielskiego. Dlatego AK w styczniu 1942 roku skierowała ją do pracy jako sekretarkę burmistrza Starosielc - zniemczonego Mazura Johana Cimocha.

- Dopiero na miejscu siostra zorientowała się, z jakim furiatem przyszło jej pracować. Była to straszna nerwówka, ciągle na granicy ryzyka, pełna stresów, z których nie mogła się otrząsnąć nawet w domu - opowiada siostra Ireny w książce „Starosielskie wspomnienia” Krzysztofa Obłockiego.

Irena miała dostęp do wszelkich akt biurowych, blankietów i pieczęci. Na polecenie wywiadu wydawała żołnierzom AK dowody osobiste, karty meldunkowe, przepustki itd. Wykorzystując zaufanie burmistrza miała wgląd do tajnych zarządzeń władz bezpieczeństwa. Nawet tych dotyczących aresztowań i obław. Zdobyte informacje przekazywała szefowi wywiadu. Wpadła dopiero w styczniu 1944 roku.

- 24 stycznia, w nocy z niedzieli na poniedziałek, obudziło nas walenie kolbami karabinów do drzwi domu. Kiedy otworzyliśmy, do mieszkania wdarło się dwóch Ukraińców, żandarm z Wasilkowa i starosielski policjant Markowski, który z zażenowaniem powiedział do siostry: panno Irenko, przyszliśmy panią aresztować. Siostrę skuto kajdankami razem ze stojącym przed domem w asyście żandarmów panem Tadeuszem Grygorczukiem. Oboje zostali odwiezieni do białostockiego więzienia. (...) Kto donosił? Sypał? Wydawał? - częściowo ustalił wywiad AK. Wkrótce donosiciele i zdrajcy otrzymali zapłatę za swe czyny - wyrok śmierci - opisuje siostra Ireny we wspomnianej publikacji.

Zarzecką jednak z więzienia wypuszczono.

- Podejrzewam, że wykupiono ją, podobnie jak Zofię Kossak-Szczucką - mówi ks. Śniadoch.

Irena przeżyła wojnę. W maju 1945 roku wyszła za mąż za przyjaciela z lat międzywojennych Stanisława Siniłę. Przebywając w białostockim więzieniu nabawiła się jednak poważnej choroby. 16 marca 1947 roku umarła na gruźlicę. Miała zaledwie 25 lat. W maju 1943 roku odznaczono ją Krzyżem Zasługi z Mieczami, a w sierpniu 1944 roku - Krzyżem Walecznych.

- Po latach siostra ufundowała jej tabliczkę, która do dziś znajduje się w naszej świątyni. Zamieszczono na niej inskrypcję D.O.M., czyli Deo Optimum Maximum - Bogu Największemu Najwspanialszemu - pokazuje ksiądz.

Ciekawą historię ma też sama kaplica. Wybudowano ją pod koniec XIX wieku. Mieściła się tu szkoła kolejowa, a później cerkiew. W 1915 roku, w czasie masowej ucieczki ludności prawosławnej przed postępującą ofensywą wojsk niemieckich, kaplica została porzucona. Niemcy rozlokowali w niej oddział zwiadu konnego. Katolicy przejęli mienie w 1919 roku. Od 2012 roku kaplica jest siedzibą Duszpasterstwa Tradycji Katolickiej Archidiecezji Białostockiej. Przed laty obok kaplicy stała też drewniana dzwonnica. Rozebrano ją w 1967 roku z uwagi na zły stan techniczny. Co ciekawe tego samego roku urządzono prezbiterium w miejscu, gdzie dawniej znajdowało się wejście do budynku.

Starosielska kaplica jest jedyną świątynią w Białymstoku, w której msze odprawiane są po łacinie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny