Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura z kibicami przed operą. Ukarani chcą uniewinnienia

Magdalena Kuźmiuk
Proces dotyczy wydarzeń z 18 lutego 2013 roku. W operze odbywała się prezentacja drużyny Jagiellonii Białystok. Impreza przewidziana była na 800 osób.
Proces dotyczy wydarzeń z 18 lutego 2013 roku. W operze odbywała się prezentacja drużyny Jagiellonii Białystok. Impreza przewidziana była na 800 osób. Archiwum
Chodzi o wydarzenia z 2013 roku, do których doszło przed gmachem opery. Wyrok w piątek.

Nie wszystkim kibicom udało się dostać do gmachu opery. Piłkarze umówili się z nimi, że wyjdą do tych, którzy nie mogli wejść. Jakie to nielegalne zgromadzenie? Przed operą, kinem czy teatrem? Przecież np. przed jakimś koncertem też nie wszystkim fanom uda się dostać do środka, a mimo to czekają, chcą wziąć autograf - mówił na piątkowej rozprawie mecenas Wojciech Wójcicki, reprezentujący 28 kibiców.

Dlatego nie zgadza się z wyrokiem sądu pierwszej instancji, który ukarał kibiców za nielegalne zgromadzenie i zakłócanie porządku publicznego. Wniósł o ich uniewinnienie.

Proces dotyczy wydarzeń z 18 lutego 2013 roku. W operze odbywała się prezentacja drużyny Jagiellonii Białystok. Impreza przewidziana była na 800 osób. Wstęp był za darmo, ale trzeba było mieć wejściówkę. Szybko okazało się, że nie wszystkim chętnym udało się je zdobyć. Napięcie rosło. Tłum głośno skandował.

Ochroniarze poprosili policjantów o pomoc. Mieli usłyszeć, jak cześć osób naradza się, by siłą wedrzeć się do budynku opery. Patrole otoczyły teren przed wejściem do gmachu. Policjanci wzywali kibiców do rozejścia się. Zaczęły padać wulgarne hasła w stronę policji. Ta zaczęła legitymować osoby z tłumu.

Okazało się, że wśród nich są Kamil Sz. (poszukiwany do odbycia kary za publiczne znieważenie osoby z powodu jej przynależności rasowej) oraz Tomasz P. - nieformalny przywódca kibiców białostockiej drużyny (miał wówczas do odbycia karę 2,5 roku więzienia za podżeganie do bójki). W trakcie awantury przed operą okazało się, że miał przy sobie nóż i gaz.

Sprawa incydentu przed operą w rezultacie trafiła do sądu. Ten ukarał kibiców grzywnami. Większość miała do zapłaty po 200 złotych. Tomasz P. - 2000 złotych, a Adam T. i Kamil Sz. po 1000 złotych.

W piątek sprawa znalazła się na wokandzie sądu odwoławczego. Obrońcy wnieśli o uniewinnienie albo o umorzenie postępowania z uwagi na przedawnienie karalności czynów. Wyrok sądu w piątek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny