Dolistowo Stare. Tomasz S. podpalił żonę, bo źle się do niego odezwała

Śledczy właśnie wysłali akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi S. Trafił do Sądu Okręgowego w Białymstoku. Oskarżony o zabójstwo żony na proces nadal będzie czekał w areszcie śledczym. Trafił tam na początku sierpnia.

Dolistowo Stare. Podpalacz żony trafił do aresztu śledczego

Do zbrodni doszło rankiem 3 sierpnia we wsi Dolistowo Stare w gminie Jaświły. 43-letnia Wioleta S. wybierała się do pracy w sklepie spożywczym, akurat brała kąpiel. Nagle do łazienki wtargnął jej mąż Tomasz. Oblał siedzącą w wannie żonę benzyną i podpalił. A potem wyszedł z domu.

Dolistowo Stare. Pijany mąż podpalił żonę. Policja zatrzymała go po dwóch dniach

Przeraźliwy krzyk obudził matkę kobiety i jej 15-letniego syna, którzy wezwali pogotowie. Tomasz S. uciekł. Wziął skuter syna. Policja szukała go dwa dni. Okolicę patrolowały nie tylko radiowozy, ale też policyjny helikopter. Tomasz S. został zatrzymany.

Dolistowo Stare. Podpalił żonę, odpowie za zabójstwo

Początkowo 43-latek usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa żony. Poparzona kobieta została przetransportowana na oddział leczenia oparzeń w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie. Miała poparzone 80 procent ciała. Walczyła o życie przez tydzień. Nie udało się jej uratować. Wtedy prokuratura zmieniła zarzuty dla Tomasza S. na zabójstwo.

Dlaczego podpalił żonę? W czasie jednego z przesłuchań miał powiedzieć śledczym, że żona brzydko się do niego odezwała, kiedy zaproponował, że pomoże jej wnieść do sklepu skrzynki z pieczywem. To go zdenerwowało.