Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Ciołkowskiego. Inwestor: krematorium będzie. Miasto: nie ma mowy

Tomasz Mikulicz
W czerwcu okoliczni mieszkańcy protestowali przeciwko budowie spopielarni zwłok przy ulicy Ciołkowskiego
W czerwcu okoliczni mieszkańcy protestowali przeciwko budowie spopielarni zwłok przy ulicy Ciołkowskiego Andrzej Zgiet
Budowniczy spopielarni straszy miasto sądem. Twierdzi, że żadnych więcej pozwoleń nie potrzebuje. Władze są innego zdania. - To samowola - mówią.

- Krematorium będzie otwarte w przeciągu miesiąca. Montowana jest właśnie instalacja - mówi Bartłomiej Gorlewski z Domu Pogrzebowego M.S. Wierzbiccy, dyrektor Krematorium Białystok.

Urszula Boublej, rzeczniczka prezydenta Białegostoku podkreśla, że niczego o takiej nazwie w mieście nie ma. - Inwestor dostał pozwolenie na budynek handlowo-usługowy. Jeśli chce stworzyć tu krematorium musi wystąpić o zmianę sposobu użytkowania - mówi.

Bartłomiej Gorlewski twierdzi, że kremowanie zwłok to też usługa i nie musi o nic występować. Urzędnicy uważają inaczej. Przy kremacji trzeba spełnić bardziej wyśrubowane wymogi przeciwpożarowe niż w przypadku innych usług. Poza tym prezydent nie wyraził zgody na budowę instalacji gazowej potrzebnej do kremacji.

- Jeśli inwestor otworzy tu spopielarnię zwłok, dopuści się samowoli budowlanej. Zgłosimy to do nadzoru budowlanego - mówi Urszula Boublej.

Miejscy urbaniści pracują właśnie nad zmianą planu miejscowego okolic ul. Ciołkowskiego. Po to, by zakazać kremowania tu zwłok.

- Władze miasta nie może tworzyć planu tylko po to, by blokować czyjąś inwestycję. Jeśli urząd nadal będzie w to brnąć, skierujemy sprawę do sądu i będziemy żądać od miasta odszkodowania za poniesione nakłady. Liczę więc, że prezydent wyda zgodę na instalację gazową - mówi Bartłomiej Gorlewski.

Wątpliwości władz budzi nawet sama nazwa, czyli Krematorium Białystok.

- Wystąpimy do naszych prawników. Chcemy wiedzieć, co możemy zrobić w tej sprawie. Nie wyraziliśmy zgody, by inwestor posługiwał się nazwą naszego miasta - podkreśla Urszula Boublej.

Sam inwestor nic złego w nazwie nie widzi.

- Wskazuje, że firma mieści się w Białymstoku - mówi.

O krematorium, nieważne z jaką nazwą, nie chcą słyszeć mieszkańcy pobliskiego osiedla Przylesie. Zebrali 4 tys. podpisów przeciw inwestycji.

- Inwestor ciągle nas zwodzi. Zanim jeszcze dowiedzieliśmy się, że planuje budowę krematorium, na płocie jego działki wisiała reklama: sprzedaż elektronarzędzi - mówi Marcin Stasiewicz.

- Wisiała, bo przez pewien czas rozważany był taki pomysł na wykorzystanie tego budynku - zarzeka się Bartłomiej Gorlewski.

Z kolei okoliczni mieszkańcy już zapowiadają kolejne protesty przeciwko uruchomieniu krematorium. Latem kilkadziesiąt osób blokowało fragment ul. Ciołkowskiego przechodząc w kółko przez jezdnię.

A na Marczuku walczą

W tym miejscu inny inwestor też chciał postawić spopielarnię zwłok. Mieszkańcy walczą, by nie powstała w okolicy domu weselnego Chopin przy ul. Marczukowskiej 8a. Tym bardziej, że miasto planuje w pobliżu utworzenie terenów rekreacyjnych. - Będą: wyspy dla ptaków, ścieżka edukacyjna. I widok na krematorium - zżyma się jeden z mieszkańców, Krzysztof Kaczanowski.

Po protestach inwestor jednak wycofał się z tego pomysłu. W połowie września złożył wniosek o budowę domu pogrzebowego. Mieszkańcy mu nie wierzą. I boją się, że potem zmieni przeznaczenie na krematorium.

W tym wypadku miejscy urbaniści też pracują nad planem miejscowym. Ma zakazać spopielania tu zwłok.

Z kolei radni miasta zaapelowali do Trybunału Konstytucyjnego. Chcą, by zbadał zgodność z prawem rozporządzenia rządu, które nie nakazuje przygotowywania raportów środowiskowych przy tego typu inwestycjach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny