Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Pietrasze. Nauka jest bezpłatna. Ale nie w ZS nr 6

Julita Januszkiewicz
Inauguracja roku szkolnego 2015/2016 w ZS nr 6. Stoi Lech Szargiej.
Inauguracja roku szkolnego 2015/2016 w ZS nr 6. Stoi Lech Szargiej. ZS nr 6
Szkoła domaga się, by rodzice płacili składki, chociaż nie jest to obowiązkowe. Dyrekcja o tym wie i to popiera.

170 zł - tyle np. wynosi roczna składka za ucznia klas I-III szkoły podstawowej. W przypadku klas IV-VI jest ona o 40 zł niższa. Rodzice dziecka uczęszczającego do zerówki muszą płacić 80 zł. Podobnie jak gimnazjalisty. Do tego dochodzi 50 zł na wyprawkę do świetlicy oraz 30 zł na rzecz szkolnej stołówki. Nauka pływania kosztuje od 140 zł (przedszkolak) do 95 zł (uczeń najmłodszych klas). Z kolei taniec - 100 zł rocznie. Rodzic musi też zapłacić 45 zł na ubezpieczenie dziecka. Ksero kosztuje 30 zł. To cennik w Zespole Szkół nr 6 przy ul. Pietrasze. Podpisana pod nim jest rada rodziców.

W tej szkole taki proceder trwa od lat. Powiadomiła nas o nim jedna z matek.

- To nie jest zgodne z prawem - uważa nasza Czytelniczka.

Na stronie internetowej ZS nr 6 jest informacja, że zgodnie z prawem oświatowym fundusz rady rodziców nie jest obowiązkowy. Ale jest dopisek w nawiasie, że dyrektor tej placówki z tą interpretacją się nie zgadza.

- Od 1988 i 1989 roku z tych środków organizujemy wiele dodatkowych przedsięwzięć dla naszych uczniów. Zbieralność wówczas wynosiła prawie 100 procent, dzisiaj jest nieco mniejsza - czytamy na stronie ZS nr 6.

Postawa dyrekcji szkoły oburza rodziców. - Wielu z nas ma kłopoty z pracą. Czasy są trudne, nie każdego więc stać na takie wydatki - denerwuje się nasza Czytelniczka.

Okazuje się, że rodzic może być z opłat zwolniony, ale musi o to poprosić radę rodziców. W regulaminie czytamy, że „składka może być zastąpiona przez inne formy, jak prace społeczne bądź sponsoring”.

-To jakiś absurd. Czy to oznacza, że jeśli moje dziecko dobrze się uczy, to nie dostanie nagrody, bo nie płacę na fundusz? - oburza się inny rodzic.

Chcieliśmy o to zapytać dyrektora ZS nr 6 Lecha Szargieja. Usłyszeliśmy jedynie, że nie będzie tego komentował.

Chętnie za to sytuację w placówce komentują inni. Składki na rzecz rad rodziców krytykuje wiceprezydent Adam Poliński, odpowiedzialny za oświatę w mieście.

- Nauka w szkołach publicznych jest bezpłatna. Muszę sprawdzić na co są więc zbierane pieniądze - zapowiada.

- Nie ma podstawy prawnej, by żądać od rodziców zapłaty składki na radę rodziców czy ubezpieczenie OC Jest to dobrowolne - tłumaczy mecenas Bartosz Wojda.

Hanna Marek, rzeczniczka Podlaskiego Kuratorium Oświaty tłumaczy, że rada rodziców może zbierać pieniądze na wsparcie szkoły.

- Ale zgodnie z przepisami, te składki są dobrowolne - podkreśla.

Działalność rad rodziców chwali Lucja Orzechowska, szefowa departamentu edukacji w magistracie. Jednocześnie wyjaśnia, że rodzice nie mają obowiązku finansowego wspierania rad. Dodaje, że nie muszą też prosić o zwolnienie z płacenia składek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny