Oszustwo na amerykańskiego żołnierza. 75-latka straciła 40 tys. zł.

We wtorek do białostockiego komisariatu zgłosiła się oszukana 75-latka. Pod koniec kwietnia na jednym z portali internetowych poznała mężczyznę. Podawał się za żołnierza w służbie czynnej Armii Stanów Zjednoczonych. Po pewnym czasie wzbudził jej zaufanie i poprosił o pożyczenie ponad 40 tys. zł. na opłatę cła za złoto, które jakoby otrzymał w nagrodę za swoją wojskową służbę poza granicami kraju.

- By uwiarygodnić tę informację z 75-latką przez Internet kontaktowały się jeszcze dwie inne osoby, zaangażowane w cały proceder - potwierdzając w ten sposób wiarygodność mężczyzny - mówi asp. Aneta Łukowska z zespołu prasowego podlaskich policjantów. - Kobieta przekazała pieniądze w ratach, w formie przekazów pieniężnych na podane wcześniej nazwiska. Niestety okazało się, że padła ofiarą oszustów.

Podlascy policjanci apelują o zachowanie ograniczonego zaufania. Nawiązywanie przypadkowych znajomości przez internet często niesie ze sobą poważne zagrożenia.

- Ponadto niespodziewane telefony od wnuków, kuzynów czy innych członków naszej rodziny z prośbą o natychmiastową pomoc finansową każdorazowo powinny być przez nas potwierdzane - dodaje Aneta Łukowska. - Zawsze też bądźmy czujni w sytuacji, gdy ktoś nieznajomy podszywa się pod urzędnika państwowego, w tym także za policjanta.

Nieumundurowany policjant ma obowiązek okazania legitymacji służbowej. Legitymacja potwierdza jego uprawnienia i dowodzi, że jest faktycznie funkcjonariuszem. Podszywanie się za osoby należące do zawodów z tzw. grupy zaufania publicznego nie jest bowiem przypadkowe i jest celowym działaniem przestępców, którzy w ten sposób chcą zapewnić o swojej wiarygodności i wzbudzić nasze zaufanie. W przypadku jakichkolwiek podejrzeń, że mamy do czynienia z oszustem natychmiast powiadamiajmy policję - dzwoniąc na numer alarmowy 997 lub 112.