Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ulica Kijowska będzie dokładnie opisana. Zrobi to Wiesław Wróbel.

Tomasz Mikulicz
Róg ulicy Grunwaldzkiej i Kijowskiej z kwietnia 2010 roku
Róg ulicy Grunwaldzkiej i Kijowskiej z kwietnia 2010 roku Fot. www.skyscrapercity.com
Informacje o historii nieistniejących już domów i życiu codziennym ich mieszkańców. W taki m.in. sposób chce opisać ulicę Kijowską historyk Wiesław Wróbel.

Wśród osób piszących o historii panuje trend, by przedstawiać losy budynków, które przetrwały do naszych czasów. Ja natomiast chciałbym zająć się również tymi, po których nie pozostał ślad - mówi Wiesław Wróbel, białostocki historyk.

Dodaje, że ulica Kijowska idealnie się do tego nadaje. - Z istniejących tu przed II wojną światową 22 posesji, przetrwało tylko kilka budynków - wyjaśnia Wróbel.

Twierdzi, że jego wybór padł na Kijowską również dlatego, że analizując jej zachowany do dziś, historyczny przebieg, możemy odtworzyć granice pól, jakie leżały kiedyś na terenie wsi Białostoczek. - Warto też zwrócić uwagę, że przed 1913 rokiem ulica nazywała się Błotnista - opowiada Wróbel.

Tym co bezpośrednio przyczyniło się do tego, że historyk zaczął zbierać informacje o całej ulicy był fakt, że w lipcu zbadał on już historię domu przy ulicy Kijowskiej 1. Zrobił to na zlecenie władz miasta, które początkowo planowały przenieść budynek do skansenu. Pomysł upadł, kiedy okazało się, że na przenosiny nie pozwala fatalny stan techniczny XIX-wiecznego domostwa.

- Przy okazji badania historii domu, dotarłem do informacji o stojącym obok budynku, w którym od końca XIX wieku działała niewielka fabryka włókiennicza. Mało kto wie, że zaraz po II wojnie światowej mieściła się tam szkoła powszechna nr 9. W latach 60. przeniosła się ona na ulicę Legionową i funkcjonuje dziś jako gimnazjum nr 2 - twierdzi Wróbel.

Podkreśla, że właśnie tego typu ciekawostki postara się wydobyć podczas przeszukiwania m.in. archiwów i przedwojennych gazet.

- Każda inicjatywa, która zmierza do popularyzacji historii naszego miasta jest dobra - ocenia dr Maciej Karczewski z instytutu historii Uniwersytetu w Białymstoku.

Ponad pięć lat temu studenci pod jego kierunkiem zrealizowali projekt Młynowa. Chodziło o przedstawienie historii tej ulicy w najróżniejszych aspektach. - Studenci fotografowali budynki, rozmawiali z mieszkańcami, itd. Efekty ich pracy opublikowaliśmy w jednym z numerów uczelnianego czasopisma "Gryfita" oraz zorganizowaliśmy wystawę zdjęć - wspomina Karczewski.

Wiesław Wróbel obiecuje, że on również opisze badaną przez siebie ulicę. - Na publikację trzeba jednak poczekać. Myślę, że zbieranie informacji zajmie mi ponad rok. Być może ulica Kijowska będzie przyczynkiem do przedstawienia przeze mnie historii całej dzielnicy - przewiduje historyk.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny