Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wracał z koncertu, chcieli mu wyrwać telefon. Oskarżony: Bo zobaczyłem, że idzie z dziewczyną.

(mw)
Śledczy ustalili, że Artur P. i Piotr Z. od razu zaczęli bić pokrzywdzonego i kopać go
Śledczy ustalili, że Artur P. i Piotr Z. od razu zaczęli bić pokrzywdzonego i kopać go Fot. Archiwum
Do kradzieży nie doszło, bo rodzice zaatakowanego chłopaka ruszyli synowi z pomocą. Oskarżonym o napaść mężczyznom grozi nawet 12 lat więzienia.

- Zdenerwowałem się, bo zobaczyłem, że ten chłopak idzie z dziewczyną. A ja tego dnia pokłóciłem się ze swoją - tłumaczył prokuratorowi 19-letni Artur P.

On i jego rówieśnik Piotr Z. są oskarżeni o usiłowanie rozboju na innym młodym mężczyźnie. Obaj w czasie śledztwa nie przyznali się do winy. Utrzymują, że tylko przepychali się z pokrzywdzonym. I wcale nie chcieli nikomu zabierać telefonu.

Do wydarzeń, z których oskarżeni mężczyźni będą się niedługo tłumaczyć przed Sądem Rejonowym w Białymstoku, doszło na początku czerwca. Pokrzywdzony Tomasz i jego rodzice wracali późnym wieczorem z koncertu na Plantach. Szli ulicą Warszawską. Tomasz pisał smsa.

Po drugiej stronie ulicy szli oskarżeni. Zdaniem prokuratury, spodobał im się telefon Tomasza. Podeszli do zaskoczonego chłopaka.

- Oddawaj komórkę - zażądali oskarżeni 19-latkowie.

Śledczy ustalili, że Artur P. i Piotr Z. od razu zaczęli bić pokrzywdzonego i kopać go. Wtedy na pomoc ruszyli rodzice chłopaka i ich znajomi. Oskarżeni uciekli, ale po krótkim pościgu zostali zatrzymani przez policję.

- Za zarzucane oskarżonym przestępstwo grozi od dwóch do 12 lat pozbawienia wolności - mówi Wojciech Zalesko z Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ.

Imię pokrzywdzonego zmieniliśmy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny