Znasz ciekawą historię, napisz
Znasz ciekawą historię, napisz
Jeśli znasz historię jakiegoś krzyża, wiesz, w jakich okolicznościach lub intencji został postawiony, kto się nim opiekował - napisz do nas. Swoje opowieści można przysyłać na adres mailowy: [email protected]. Najciekawsze historie opublikujemy.
Przydrożna krzyże i kapliczki to nasze dziedzictwo. Nie możemy pozwolić, by zostało zniszczone - mówi Barbara Tomecka z białostockiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zabytkami.
Członkowie tego towarzystwa pod koniec czerwca uznali, że zorganizują akcję odnawiania krzyży.
- Część jest w opłakanym stanie. Najstarsze mają grubo ponad sto lat - mówi Tomecka.
Członkowie TOnZ-u wytypowali sześć pierwszych krzyży do odnowy. Wyliczyli, że potrzeba na to ponad 15 tysięcy złotych.
- W wielu przypadkach trzeba naprawić fundamenty, oczyścić kamień, czy naprawić ogrodzenia. Pamiętajmy, że większość krzyży nie była konserwowana od dziesiątek lat - przekonuje Tomecka.
TOnZ poprosił magistrat o finansowe wsparcie. Liczy, że dostanie pieniądze, bo w czerwcu, kiedy pojawił się pomysł, urzędnicy odnosili się do niego pozytywnie.
- Wierzymy, że pieniądze się znajdą - mówi Marta Sokół, absolwentka instytutu historii na Uniwersytecie w Białymstoku, która razem z Wiesławem Wróblem odszukała i opisała białostockie krzyże i kapliczki.
Dodaje, że w mieście jest według jej obliczeń aż 59 krzyży.
- Najstarszy stoi przy ulicy Nowowarszawskiej i również jest wytypowany do ochrony. Widnieje na nim data: 1856 rok - opowiada Sokół.
Podkreśla, że wiele krzyży powstało w 1893 roku.
- Prawdopodobnie miały one ustrzec mieszkańców przed panującą epidemią ospy i tyfusu - tłumaczy Sokół.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?