Przedłużenie Ciołkowskiego w kierunku Grabówki jest chyba jedną z bardziej zaniedbanych ulic, jaką zdarza mi się jeździć - zadzwonił do nas Wojciech Nowicki. - Najgorzej jest przed skrzyżowaniem z ulicą 27 Lipca.
Tłumaczy, że choć w jezdni nie ma dziur i wyrw, pobocza pozostawiają wiele do życzenia. - Już na pierwszy rzut oka widać, że jezdnia nie jest równa - mówi Nowicki. - Od środka do krawędzi jest spadek. Samochody przechylają się i już nieraz miałem wrażenie, że auto zjeżdża w kierunku pobocza. Tam zaś koła wpadają w wyrwy i dziury. Najgorzej jest, gdy mijają się większe samochody.
Sprawdziliśmy. Przy wyjeździe z miasta zarówno na ulicy Ciołkowskiego, jak i na 27 Lipca krawędzie jezdni są w opłakanym stanie. Asfalt jest zniszczony. W niektórych miejscach widać stare łaty, ale już dawno przestały one spełniać swoją rolę.
Pan Wojciech denerwuje się, bo zamiast naprawić drogę, poustawiano tu znaki ograniczenia prędkości. - To działania doraźne, one nie rozwiązują problemu - mówi nasz Czytelnik. - Niech ktoś się w końcu zajmie tą sprawą.
- Jeszcze w tym roku planujemy remont na odcinku ulicy Ciołkowskiego w kierunku do 27 Lipca - mówi Marek Jędrzejewski, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg. - W zeszłym miesiącu odbył się przetarg.
Pod koniec sierpnia lub na początku września drogowcy rozpoczną prace. Wyrównają nawierzchnię jezdni i pobocza. Poszerzą też trochę ulicę.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?