Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Georadar zbadał teren przy Rynku Siennym. W poszukiwaniu grobowców i krypt.

fot. Wojciech Wojtkielewicz
Georadar wysyła impulsy elektromagnetyczne, które odbijają się od rzeczy znajdujących się pod ziemią. Potem dane opracowuje specjalny program komputerowy.
Georadar wysyła impulsy elektromagnetyczne, które odbijają się od rzeczy znajdujących się pod ziemią. Potem dane opracowuje specjalny program komputerowy. fot. Wojciech Wojtkielewicz
Archeolodzy chcą wiedzieć, czy pod ziemią nie ma grobów i krypt. Badaniami georadarem objęty został cały obszar dawnego cmentarza ewangelickiego. Jeśli urządzenie wykryje grobowce lub krypty, archeolodzy wstrzymają roboty inwestycyjne i rozpoczną wykopaliska.

W okolicach Rynku Siennego koparka natrafiła na kryptę - mówi Maciej Karczewski, doktor archeologii, kierownik nadzoru archeologicznego nad pracami budowlanymi prowadzonymi na Rynku Siennym. - Dlatego prace przy ulicy Młynowej zostały wstrzymane. Urząd miejski zamówił postanowił zrobić tam badania georadarowe.

- Do drugiej połowy XIX wieku na Rynku Siennym znajdował się cmentarz ewangelicki, założony prawdopodobnie na początku XIX wieku - mówi Karczewski. - Wtedy Białystok był pod zaborem pruskim. Zjechali tu urzędnicy i wojsko pruskie. Gdzieś musieli grzebać swoich zmarłych - opowiada Karczewski.

Cmentarz mieścił się między obecną ulicą Legionową (dawną Mazowiecką), a Młynową (dawną Sosnową). Nie był duży. W stutysięcznym Białymstoku było około 5 tysięcy ewangelików.

Po zebraniu informacji dotyczących Rynku Siennego zostały tam wstrzymane wszelkie prace ziemne. - Do dziś niektórzy są przekonani, że pod rynkiem znajdują się puste przestrzenie. Właśnie nierówności bruku są spowodowane zapadaniem się ziemi nad pustymi przestrzeniami - opowiada Karczewski. - W latach siedemdziesiątych, gdy do Białegostoku przyjeżdżał cyrk, podczas wbijania kołków zdarzało się, że w niektórych miejscach zapadały się one pod ziemię w puste przestrzenie.

W związku z natrafieniem na kryptę, wojewódzki konserwator zabytków zlecił prace prowadzone przez geologów.

- Szukaliśmy pustek, przez które na terenie Rynku Siennego osiadała ziemia - mówi mgr inż. Anna Groffik, właścicielka firmy “Geo - radar" z Wrocławia. - Badanie wykonujemy specjalnym radarem, który wysyła przez antenę nadawczą krótkie impulsy elektromagnetyczne. Jeżeli antena odbiorcza odbierze sygnał, znaczy, ze w ziemi znajduje się jakiś obiekt - tłumaczy. - Za pomocą badania georadarem na pewno nie da się zobaczyć pojedynczych kości, które mogą znajdować się pod ziemią. Naturalne pochówki są jednak jak najbardziej do odszukania.

Badanie było robione w sobotę i niedzielę. W ciągu dwóch tygodni wszystkie profile złożone zostaną za pomocą specjalnego programu komputerowego. Tak powstanie mapa rozkładu obiektów znajdujących się pod ziemią.

- Jeżeli okaże się w miejscu, gdzie ma powstać droga znajdują się groby, trzeba je będzie stamtąd wyjąć - mówi Karczewski. - Ale to należy od decyzji konserwatora zabytków. Na razie przebudowa ulicy Młynowej obejmuje zachodnią część Rynku Siennego.

- Uprzedzając prace ziemne chcemy rozpoznać sytuację nie rozkopując terenu - dodaje Karczewski. - Chcemy wiedzieć czy na tym terenie całego rynku są groby, krypty, ile ich jest na terenie objętych inwestycją. Na tej podstawie konserwator zabytków będzie miał większą możliwość decydowania, co dalej stanie się z częścią rynku na której znajdował się cmentarz.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny