Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

TBS: Popękany blok, wilgoć, pourywane rynny - tak mieszkać nie chcemy

Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Zygmunta Jurkowskiego niepokoją pęknięcia na ścianach bloku. Zwraca też uwagę, że do tej pory administracja nie naprawiła zniszczonych zimą rynien. Jolanta Skwierczyńska nie może pozbyć się wilgoci z łazienki.
Zygmunta Jurkowskiego niepokoją pęknięcia na ścianach bloku. Zwraca też uwagę, że do tej pory administracja nie naprawiła zniszczonych zimą rynien. Jolanta Skwierczyńska nie może pozbyć się wilgoci z łazienki. Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Blok, w którym mieszkam jest cały popękany - mówi Zygmunt Jurkowski z ulicy Pietkiewicza 5. - Mamy wilgoć i nieszczelne okna, a po ścianie zewnętrznej leje się woda, bo po zimie nikt nie naprawił zniszczonej rynny. Kiedy w końcu ktoś zajmie się naszymi sprawami? - denerwuje się Jurkowski.

Proszę zobaczyć, jak wyglądają ściany zewnętrzne naszego bloku - pokazuje Zygmunt Jurkowski z ulicy Pietkiewicza 5 na osiedlu TBS. - Każda ściana jest pęknięta. Niektóre szczeliny były łatane, ale to nic nie zmienia. W mieszkaniach jest to samo. W każdym pokoju na ścianach mamy popękane ściany.

Zygmunt Jurkowski mieszka na TBS-ach już jedenaście lat. - Nie spodziewałem się, że tak będzie wyglądać moje życie - mówi. - Gdybym tylko mógł, przeprowadziłbym się gdzie indziej.

Oprócz pęknięć mieszkańcom doskwiera wilgoć, której z niektórych mieszkań nie da się usunąć.

- W mojej łazience nie pomaga ani odmalowywanie, ani wietrzenie - opowiada Jolanta Skwierczyńska z bloku obok - Robiłam remont, a i tak w roku na suficie mam grzyb. Zgłaszałam w administracji, że coś jest nie tak z wentylacją, ale ich zdaniem nie ma problemu.

- Dodatkowo po ścianach naszych bloków już od wiosny leje się woda - dodaje Jurkowski.

Dzieje się tak, gdyż rynny zostały uszkodzone przez nadmierną ilość śniegu, jaka zalegała zimą.

- Niektóre ich części są powyginane, inne urwane całkowicie - pokazuje Jurkowski. - Z tym oczywiście też do tej pory nikt sobie nie poradził. Moje prośby nie przynoszą skutku - mówi. - Nie wiem już do kogo się zwrócić.

Z interwencją zwróciliśmy się do administratorów osiedla.

- Pęknięcia na ścianach są znikome - mówi Eugeniusz Zysk, prezes spółdzielni TBS. - Przeprowadzane były specjalistyczne ekspertyzy. Włoskowate pęknięcia nie zagrażają ani budynkowi, ani ludziom - zapewnia. Przyznał też, że w jednym z mieszkań był problem z wilgocią, ale od razu wybrali się tam pracownicy. - Poza tym nikt się do nas nie zgłaszał. Gdyby tak było, na pewno na bieżąco zajęlibyśmy się sprawą - dodaje Zysk. - O takich problemach trzeba nas informować.

Jeśli chodzi o rynny, ta sprawa też zostanie załatwiona. - Brakujące i zniszczone elementy są już zamówione. Czekamy na nowe rynny. Wymienimy je, gdy tylko zostaną nam dostarczone - obiecuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny