[galeria_glowna]
Setki kibiców świętowały sukces Jagiellonii
(fot. Fot. Michał Dubrawski)
W tym momencie Białystok jest sportową stolicą Polski. Oby za rok była taka sama feta, ale tym razem z okazji zdobycia mistrzostwa Polski. Europa czeka - mówił podczas fety piłkarz Jagi Remigiusz Jezierski.
Plac Uniwersytecki na długo przed godziną 19 zapełniał się kibicami. Nie tylko tymi, którzy byli w Bydgoszczy na finale z Pogonią Szczecin czy oglądali triumf Jagi w telewizji. Koszulki w klubowych barwach nosiły barmanki w pubach, kilkuletnie dzieci, a żółto-czerwonymi szalikami były obwiązane nawet wózki z niemowlętami.
Piłkarze na fetę przyjechali z Pałacyku Gościnnego przy ul. Kilińskiego, gdzie spotkali się z władzami miasta i województwa. Potem odkrytym autobusem przejechali ulicą Legionową. Jagiellończycy śpiewali: Puchar jest nasz, puchar do nas należy, nie damy nikomu, nikomu nie damy, bo puchar do nas należy.
Ale nie tylko. Obok Pałacu Branickich pamiątkowe zdjęcia robiła sobie młoda para. - Wszystkiego najlepszego - wykrzyczeli do nowożeńców jagiellończycy.
A potem była już wielka uroczystość na placu Uniwersyteckim. Każdy piłkarz był z honorami witany, powiedział coś do mikrofonu i zaintonował jakąś przyśpiewkę. Fanów nie odstraszył nawet rzęsisty deszcz, który spadł po kilkudziesięciu minutach świętowania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?