Winda jest, ale nie dla matki z wózkiem

Miało być bezpieczniej i pewnie jest. Ale ktoś tu zapomniał o osobach, które chodzą na zakupy z małym dzieckiem.

Jakiś czas temu pod ulicą gen. Andersa otworzono podziemnie przejście - zamiast tego przez jezdnię. Rzeczywiście jest teraz bezpieczniej i nie ma problemu z przedostaniem się na drugą stronę ulicy. Czy to przez osoby idące na giełdę, czy też wracające z zakupów.

Problem mają osoby, które oprócz toreb z zakupami mają jeszcze małe dziecko jeżdżące wózkiem.

- Ciężko jest wtedy iść po schodach - mówi pani Ewelina. - Właśnie ostatnio miałam taki problem. Przez kilkanaście minut zastanawiałam się, jak włączyć zamontowaną tam platformę, która wwiozłaby moje dziecko w wózku na powierzchnię. Nie znalazłam rozwiązania.

Były tylko podane numery telefonów do straży miejskiej i firmy ochroniarskiej. - Przecież nie będę dzwoniła do strażników, żeby mi wózek z tunelu wynosili - żaliła się pani Ewelina. - Czy ta platforma w ogóle działa? Wiem, że nie tylko ja miałam taki problem.

- Platforma działa - mówi Janusz Jasiulewicz, wiceprezes firmy ochroniarskiej Nord Serwis. - Żeby ją uruchomić potrzebny jest specjalny kluczyk, który posiadają nasi pracownicy. Wystarczy zadzwonić pod podany numer, a my w ciągu kilku minut zjawiamy się na miejscu, i oprócz włączenia urządzenia, pomagamy niepełnosprawnym skorzystać z platformy - tłumaczy. Takie są przepisy i umowa z urzędem miejskim.

Z pomocy nie mogą jednak korzystać matki z dziećmi. Platforma służy wyłącznie osobom niepełnosprawnym. Niestety, konstruktorzy tunelu najprawdopodobniej nie przewidzieli sytuacji, że ze schodów będzie chciała skorzystać matka z dzieckiem. Być może dlatego nie są one dostosowane do korzystania z wózkami dziecięcymi.

Do tematu wrócimy.