Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Działacze Związku Polaków na Białorusi przyjechali do Białegostoku (wideo)

(art)
Polacy z nieuznawanego przez Warszawę ZPB od 5 lat nie mogli wjechać do kraju. Wizy dostali dopiero po tragedii pod Smoleńskiem.
Polacy z nieuznawanego przez Warszawę ZPB od 5 lat nie mogli wjechać do kraju. Wizy dostali dopiero po tragedii pod Smoleńskiem. Fot. Anatol Chomicz
Do Białegostoku przyjechali we wtorek działacze nieuznawanego przez polskie władze Związku Polaków na Białorusi. To pierwszy raz od pięciu lat, kiedy wpuszczono ich do kraju.

Informacje jakie docierają do polskiej opinii publicznej są nieprawdziwe. Nie jesteśmy jakimiś reżimowcami. Chcemy tylko szerzyć polską kulturę na Kresach - mówił na konferencji prasowej w Białymstoku Tadeusz Kruczkowski.

Razem z siedmioma działaczami przyjechał do Polski, by oddać hołd ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem. Wszyscy złożyli kwiaty w Warszawie i Krakowie. - To nasz obowiązek. Prezydent Lech Kaczyński zawsze powtarzał, że wszyscy Polacy są jednym narodem - mówiła Helena Bogdan.

Dodaje, że tym bardziej smuci ją fakt, że polskie władze nie zgadzają się na wydawanie wiz członkom nieuznawanego przez siebie prołukaszenkowskiego ZPB.

- Pierwszy raz od pięciu lat mogliśmy przekroczyć granicę. Wizy wydano nam w drodze wyjątku, w związku z katastrofą pod Smoleńskiem - żaliła się Helena Bogdan.

Witalia Naumowicz-Panasiuk twierdziła, że za naszą wschodnią granicą nie prześladuje się Polaków,

- Jesteśmy takimi współczesnymi pozytywistami. Prowadzimy domy polskie, organizujemy imprezy. Co z tego, że pomachalibyśmy szabelką, skoro na Białorusi i tak będzie rządził Łukaszenko - mówił Tadeusz Kruczkowski.

Członkowie związku chcieliby więc zasiąść przy Okrągłym Stole, zarówno z władzami polskimi, jak i z działaczami skupionymi wokół Andżeliki Borys (wczoraj także była w Białymstoku, uczestniczyła w pogrzebie marszałka Krzysztofa Putry). - Wyciągamy rękę do zgody - mówił Kruczkowski.

Jarosław Chodynicki, przewodniczący Komitetu Pojednanie, który pomógł
członkom ZPB w zorganizowaniu konferencji mówi, że sam fakt wydania zgody na jednokrotne przekroczenie granicy, to już sukces.

- Przełamano pierwsze lody. Być może w przyszłości władze polskie będą się starały znieść zakazy wjazdu do kraju - przekonywał.
Poseł Robert Tyszkiewicz, wiceszef sejmowej komisji spraw zagranicznych uważa, że pomysł Okrągłego Stołu to próba zamydlenia tego, co dzieje się na Białorusi.

- Trudno mówić o chęci dialogu, kiedy milicja szykanuje osoby związane z Andżeliką Borys. Władze Białorusi powinny w końcu pozwolić im swobodnie działać. To jest niezbędny warunek do rozpoczęcia jakichkolwiek rozmów - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny