Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anna Kajewska laureatką stypendium im. Sary Nomberg

Alicja Zielińska
Anna Kajewska, laureatka stypendium im. Sary Nomberg
Anna Kajewska, laureatka stypendium im. Sary Nomberg Fot. Anatol Chomicz
Ufundował je syn pisarki. Przyjechał z Kanady, by je wręczyć Annie Kajewskiej z VIII LO w Białymstoku. Za to, że bardzo dobrze się uczy i pomaga innym - pracuje w hospicjum dla dzieci i interesuje się historią.

Anna Kajewska to pierwsza laureatka stypendium im. Sary Nomberg-Przytyk, autorki książki "Kolumny Samsona" o białostockim getcie.

Stypendium ufundował syn pisarki, Jerzy Przytyk, który mieszka w Kanadzie. Wynosi 500 dolarów. Będzie przyznawane co roku uczniom VIII LO za dobrą naukę i pracę na rzecz innych.

- Bardzo się cieszę. Dowiedziałam się o nagrodzie w środę, ale już wiem, na co przeznaczę pieniądze - mówiła w piątek szczęśliwa Ania. - Na pewno wydam je na przygotowanie do studiów, bo po maturze wybieram się na pedagogikę. Chcę też zainwestować w laptopa - wyliczała.

Sarę Nomberg-Przytyk młodzież z VIII LO poznała dzięki przedstawieniu, jakie w ubiegłym roku wystawił szkolny teatr.

Jej losy były tragiczne. Przyjechała do Białegostoku w sierpniu 1941 roku. Jak wszyscy Żydzi musiała żyć w getcie. W Judenracie, żydowskiej administracji getta, dostała skierowanie na ul. Jurowiecką 24. Zastała tam kilka kobiet, których mężów hitlerowcy spalili w synagodze. Kobiety poprosiły Sarę, by uczyła ich synów. Lekcje odbywały się codziennie, przez dwa lata. Po polsku, bo przecież chłopcy chodzili do polskiej szkoły.

Wszyscy zginęli. Rodzina Sary Nomberg również. Ona zaś po powstaniu w getcie białostockim ostatnim transportem z garstką ocalałych Żydów została wywieziona do Auschwitz.

I o tym właśnie opowiedzieli w przedstawieniu "Raport z zaświatów" licealiści. Scenariusz napisała polonistka Grażyna Dawidowicz, która realizowała z uczniami projekt edukacyjny "Przywróćmy pamięć", związany z pielęgnowaniem dziedzictwa białostockich Żydów.

Jerzy Przytyk o tym spektaklu dowiedział się z internetu. W czerwcu ubiegłego roku przyjechał do Białegostoku, odwiedził VIII LO. I to wówczas zrodziła się myśl, by ufundować stypendium im. Sary Nomberg-Przytyk.

- Mama byłaby szczęśliwa, gdyby widziała, że młodzi białostoczanie przypominają o tragicznej historii, która jest wpisana w przeszłość Białegostoku - mówił w piątek podczas uroczystości w szkole Jerzy Przytyk.

Wyróżniona Ania Kajewska w sztuce zagrała postać Sary Nomberg.
- Rola ta zapadła mi głęboko w pamięć. Wczuwałam się w jej cierpienia, współczułam, jak wiele musiała przejść. Płakałam nad jej ciężkim losem, rozłąką z bliskimi, a potem tragiczną śmiercią wszystkich. I co jest fascynujące, że mimo tych strasznych doświadczeń, Sara Nomberg potrafiła zachować do końca swego życia pogodę ducha i życzliwość dla ludzi. Może być dla nas wzorem.

Ania podkreśla, że dzięki udziałowi w spektaklu dowiedziała się wiele o tym, co się działo w Białymstoku podczas II wojny światowej.

- Teraz inaczej patrzę na miasto - przyznaje. - W szkole uczymy się historii Polski, wiemy, że było powstanie w getcie warszawskim, a przecież i w Białymstoku Żydzi stanęli do walki z hitlerowcami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny