Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szaleńczy pościg ulicami Białegostoku. Kierowca mercedesa uciekał przed policją, staranował inne auto. (zdjęcia)

(es)
Policjantom drogówki udało się w końcu zatrzymać kierowcę
Policjantom drogówki udało się w końcu zatrzymać kierowcę Fot. KWP Białystok
Pijany kierowca mercedesa nie zatrzymał się do kontroli i uciekał ulicami Białegostoku. Nie powstrzymał go nawet inny kierowca, który zajechał mu drogę.

[galeria_glowna]
W czwartek około godziny 12.30 w Grabówce policjanci z Wasilkowa próbowali zatrzymać do kontroli drogowej osobowego mercedesa. Kierowca nie reagował jednak na żadne sygnały. Zaczął uciekać w stronę Białegostoku w kierunku ulicy 27 Lipca.

- Mundurowi natychmiast ruszyli za nim - opowiada sierż. Marek Skutnik z zespołu prasowego podlaskiej policji. - Na ulicy Dolistowskiej przypadkowy kierowca hondy widząc pościg zablokował drogę uciekającemu pojazdowi. Jednak jadący mercedesem mężczyzna nie zważając na niebezpieczeństwo staranował accorda i pojechał dalej.

Dopiero nadjeżdżający z przeciwka policjanci z białostockiej drogówki widząc desperację uciekiniera zablokowali radiowozem ulicę Pieczurki i zmusili kierowcę mercedesa do zatrzymania.

Okazało się, że 59-latek był pijany. - Badanie alkomatem wykazało prawie 2 promile alkoholu w organizmie - mówi sierż. Skutnik. - Dodatkowo wyszło na jaw, że jadąca z nim 47-letnia pasażerka również była nietrzeźwa.

Policjanci ustalili też, że kierowca nie ma dowodu rejestracyjnego pojazdu. Dokument został zatrzymany dwa miesiące wcześniej za brak aktualnych badań technicznych, a właściciel pojazdu nie zrobił ich do dziś.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Teraz białostoczanin za swoje zachowanie odpowie przed sądem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny