Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Białegostoku reanimuje zoo za sześć milionów złotych, bo jest potrzebne dzieciom (zdjęcia i wideo)

Projekt przygotowany przez Miastoprojekt Białystok
Projektanci przewidzieli miejsce do zabawy dla dzieci
Projektanci przewidzieli miejsce do zabawy dla dzieci Projekt przygotowany przez Miastoprojekt Białystok
Tadeusz Truskolaski twierdzi, że zoo jest potrzebne, szczególnie dzieciom. - To przeżytek, który nie ma żadnych walorów, ani edukacyjnych, ani estetycznych - mówi Katarzyna Biernacka, szefowa stowarzyszenia Empatia, dbającego o zwierzęta.

[galeria_glowna]

Projektanci przewidzieli miejsce do zabawy dla dzieci
Projektanci przewidzieli miejsce do zabawy dla dzieci Projekt przygotowany przez Miastoprojekt Białystok

Projektanci przewidzieli miejsce do zabawy dla dzieci
(fot. Projekt przygotowany przez Miastoprojekt Białystok)

Ciasne klatki, rozpadające się pawilony, zniszczone wybiegi i smród - tak wygląda teraz to miejsce. Prezydent Tadeusz Truskolaski w dwa lata chce to zmienić. Wczoraj pokazał plan. Jednak specjaliści wskazują, że to archaiczny pomysł.

Powstanie dłuższa ścieżka dla zwiedzających, nowe wiaty dla zwierząt, nowoczesne klatki dla ptaków. Atrakcją ma być staw z tarasem do dokarmiania ptaków i ryb. Znikną lamy, lisy, jenoty, muflony oraz sarny. Pojawią się rysie, wilki, żbiki i kolejne niedźwiedzie. Będzie zwierzęce przedszkole - miejsce, w którym dzieci pobawią się ze zwierzętami. - Akcent ZOO to już tradycja - twierdzi Tadeusz Truskolaski. - Jego brak odczuliby przede wszystkim najmłodsi. Myślę, że to również miejsce spotkań białostoczan.

Specjaliści nie mają jednak wątpliwości, że cała inwestycja nie ma sensu. I szkoda na nią pieniędzy. - Ogrody zoologiczne to twory, które wyrosły z idei stacjonarnego cyrku - denerwuje się Katarzyna Biernacka, prezes stowarzyszenia Empatia, działającego na rzecz humanitarnego traktowania zwierząt. - Mówienie, że oglądanie zwierząt w klatkach ma walory edukacyjne, to nieporozumienie.

- Widzę ten projekt i się dziwię - mówi Cezary Wyszyński z fundacji Viva Akcja dla Zwierząt. - Na pierwszy rzut oka widać, że jest stworzony dla zwiedzających, a nie zwierząt. Wybieg dla niedźwiedzi jest łysy jak pole golfowe. A misie muszą się chować, choćby przed upałem.

Argumentów przeciw ma więcej: teren jest za mały, w centrum miasta, a pieniędzy wystarczy, by poprawić warunki raptem kilku grupom zwierząt.

Mieszkańcom pomysł nowego ogrodu też się nie podoba. Na naszej stronie internetowej ponad połowa głosujących uznała, że lepiej ogród zamknąć. - Miejsce jest fatalne na zoo - twierdzi Krystyna Kucerow, mieszkająca w pobliżu. - Byłam tu z dziećmi tylko raz. One więcej zobaczą w telewizji. - Już lepiej pójść z dzieckiem na spacer do lasu - uważa Piotr Kołodziej.

Niedźwiedź brunatny ma otrzymać nowy wybieg
Niedźwiedź brunatny ma otrzymać nowy wybieg Projekt przygotowany przez Miastoprojekt Białystok

Niedźwiedź brunatny ma otrzymać nowy wybieg
(fot. Projekt przygotowany przez Miastoprojekt Białystok)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny