Tak stało się 27 października. Teraz matka i ojciec chcą walczyć o odzyskanie syna. Złożyli do sądu wnioski o przekazanie im opieki nad Karolem. Zgłosiła się też para, która chce stworzyć mu rodzinę zastępczą.
Losem chłopca białostocki sąd rodzinny zajął się po tym, jak jego matka zostawiła go na komisariacie.
To było 27 października. Kobieta w przedsionku budynku przy ul. Warszawskiej zostawiła wózek z rocznym synkiem. Dołączyła też kartkę z danymi dziecka.
Chłopiec był czysty i zadbany. Jego matka tłumaczyła policjantom, że trudna sytuacja materialna zmusiła ją do tak dramatycznego kroku.
Już następnego dnia zgłosił się ojciec chłopca i chciał zabrać syna do domu. Kilka dni później także matka doszła do wniosku, że będzie o niego walczyć. Karol trafił jednak najpierw do szpitala, a potem do domu dziecka.
Dziś dowiemy się, czy maluch wróci do matki, czy pozostanie w domu dziecka. Zdecyduje o tym sąd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?