Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słoneczny Stok - zobacz osiedle widziane z samolotu. Skonstruował go amator. (wideo)

Tomasz Mikulicz
Jacek Korczakowski stworzył film o Słonecznym Stoku. I to z lotu ptaka.
Jacek Korczakowski stworzył film o Słonecznym Stoku. I to z lotu ptaka. zdjęcie ze zbiorów Jacka Korczakowskiego
Jacek Korczakowski ma pasję. Tworzy modele samolotów i montuje na nich niewielkie kamery. W ten sposób robi filmy z lotu ptaka. Jeden z nich dotyczy Słonecznego Stoku.

Modelarstwem Jacek Korczakowski zajmuje się już od bardzo dawna. W latach 80. prowadził nawet zajęcia dla młodzieży.
- A teraz hobbystycznie konstruuję niewielkie samolociki i przyczepiam do nich kamerki. Dzięki temu uzyskuję filmy z lotu ptaka - mówi.
Na swoim koncie ma filmiki z Narwiańskiego Parku Narodowego, zalewu w Czarnej Białostockiej, czy też okolic Krywlan. Wśród nich jest również ten dotyczący Słonecznego Stoku. Samolocik Korczakowskiego leci nad blokami i drzewami. Raz obejmuje bliższą, raz dalszą perspektywę. Obraz nie jest stabilny. Odnosi się wrażenie, sami lecimy w tym samolociku. Technika ta nazywa się fachowo: “latanie z podglądem na żywo".
- To takie inne spojrzenie na świat. Dzięki niemu możemy też podziwiać piękną panoramę osiedla - rozmarza się Korczakowski.

Film o Słonecznym Stoku powstał we wrześniu. Do tej pory nikt nie wpadł na pomysł, by coś takiego nakręcić.
- No cóż, może dlatego, że to raczej drogie hobby. Wykonanie samolocika i zakup kamery waha się w granicach 3- 5 tysięcy złotych. Satysfakcja w momencie, gdy ogląda się zapis jest jednak bezcenna - zapewnia Korczakowski.
Dodaje, że największą dumę czuł właśnie jak oglądał film o osiedlu.

- To przez sentyment. Byłem jednym z pierwszych mieszkańców Słonecznego Stoku. Pamiętam, jak oddawano do użytku pierwsze mieszkania. Pracowałem zresztą w spółdzielni. Na osiedlu mieszkałem siedemnaście la - opowiada.
Korczakowski śmieje się, że znalazł się na Podlasiu, bo w Białymstoku są ładniejsze dziewczyny niż w Warszawie. Dodaje, że swoje odegrała też niechęć do odbycia służby wojskowej.

- Najpierw leżałem trochę w szpitalu dla psychicznych w Tworkach, a potem przyjechałem tutaj, bo miałem - powiedziałbym - odpowiednie układy. Potem generał ogłosił stan wojenny i jakoś mi się upiekło. Takie to były czasy - wspomina.
Zaraz po wprowadzeniu się na Słoneczny Stok, Korczakowski bardzo polubił ludzi, którzy w latach 80. tumieszkali. I tak mu zostało do dzisiaj.

- Chociaż teraz przebywam w Pruszkowie, w weekendy stale przyjeżdżam do przyjaciół i rodziny. Mam tysiące wspomnień - mówi.
Opowiada nam jedno z najciekawszych.
- Było to w połowie lat 80. Kładłem się właśnie spać, kiedy usłyszałem, że ktoś pod blokiem odpala syrenkę. Wyjrzałem przez balkon i zobaczyłem, że jakiś facet wyjeżdża moją “skarpetą" z parkingu - wspomina.
Korczakowski nałożył szybko kurtkę i biegiem udał się do pobliskiego komisariatu. Milicjanci zareagowali natychmiast, wsadzili go do “suki" i zaczęli gonić złodzieja.
- Pamiętam, że funkcjonariusz nadał przez radio komendę: “Delta", co oznaczało blokadę miasta - śmieje się.
Po chwili z okolicznych ulic zaczęły wyjeżdżać policyjne nyski. Syrenka tymczasem gnała przed siebie. - Wkońcu facet skręcił w ul. Kopernika i wpakował się do jakiegoś wykopu zostawionego przez drogowców - wspomina Korczakowski.
Okazało się, że złodziej był kompletnie pijany. Pokłócił się wcześniej z żoną i postanowił “pójść w świat".
- A teraz w świat poszedł mój filmik - kwituje Korczakowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny