Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mamy system szybkiej lokalizacji awarii sieci ciepłowniczej. Pierwszy w Polsce.

Grafika: MPEC Białystok
Tak działa system szybkiej lokalizacji awarii sieci ciepłowniczej
Tak działa system szybkiej lokalizacji awarii sieci ciepłowniczej Grafika: MPEC Białystok
System szybkiej lokalizacji awarii sieci ciepłowniczych będzie wprowadzony w Białymstoku przez Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej do połowy 2010 roku. To pierwszy tego typu projekt realizowany w Polsce.

10 listopada MPEC zawarł umowę z litewską firma IRTC na realizację systemu "Ametistas" opartego na 15 punktach pomiarowych zlokalizowanych w różnych częściach miasta. Pozwoli to poważnie zawęzić obszar poszukiwań miejsca awarii, a co za tym idzie, skrócić przerwy w dostawach ciepłej wody i ogrzewania.

- Dzięki systemowy "Ametistas", obszar poszukiwań będzie można natychmiast zawęzić do promienia 500-1000 metrów. To da bardzo istotną informację, że awaria znajduje się np. na Antoniuku, a nie na Nowym Mieście - mówi Zbigniew Gołębiewski, rzecznik prasowy MPEC.

Twórcą systemu, który będzie wdrażany w Białymstoku, jest firma IRTC z Kowna, która z powodzeniem wprowadziła to rozwiązanie w całej sieci ciepłowniczej niewielkiego miasta litewskiego Możejki.

Tam sieć ma 80 km długości. Została podzielona na części, w których zainstalowano 20 punktów pomiarowych. Dzięki temu miejsce awarii można zlokalizować w przybliżeniu do 200 metrów, a na tej podstawie, fachowiec, który zna sieć, jest w stanie wskazać dokładnie miejsce przecieku.

Białystok będzie pierwszym miastem w Polsce, który będzie w ten sposób kontrolować swoją sieć ciepłowniczą.

- Zawęzimy obszar poszukiwania awarii do kilkuset metrów - zapowiada Zbigniew Gołębiewski. - Obecnie w MPEC istnieje system nadzoru pracy sieci firmy ABB, który kontroluje ciśnienie, przepływ i temperaturę gorącej wody. Nie lokalizuje jednak miejsca awarii. Dyspozytor mocy otrzymuje informację o zakłóceniach w pracy sieci, ale nie może sprecyzować, gdzie następuje wyciek. Pogotowie Ciepłownicze musi poszukiwać miejsca awarii w całym mieście, zamykając poszczególne fragmenty sieci - wyjaśnia.

System opiera się na badaniu zmian ciśnienia w sieci, które może być spowodowane nieszczelnością. W przypadku awarii program porównuje impulsy spadku ciśnienia w mierzonych punktach i przy użyciu specjalistycznego algorytmu wskazuje obszar, w którym należy poszukiwać wycieku.

Umowa podpisana 10 listopada 2009 r. przewiduje, że w sieci białostockiej znajdzie się 15 punktów pomiarowych, zlokalizowanych głównie w komorach cieplnych na terenie Białegostoku.

Takie punkty zostaną umieszczone na wszystkich sieciach magistralnych przy ulicach: Andersa, Branickiego, Cieszyńskiej, Bema, Poleskiej, Antoniukowskiej, Cedrowej, Konstytucji 3 Maja, Berlinga, Palmowej, WOP i Piastowskiej.

- System zacznie funkcjonować w połowie 2010 r. Ocena efektów jego działania, będzie podstawą do ewentualnej lokalizacji kolejnych punktów kontrolnych, co jeszcze bardziej zawężałoby obszar poszukiwania miejsca awarii - mówi Gołębiewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny