Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sandacz w sosie grzybowym, pieczony łosoś, polędwiczki z grilla. Elity znowu zabalują, tym razem na hospicjum

Aneta Boruch
Tak rok temu na balu bawiła się białostocka władza. Na zdjęciu (od lewej): marszałek Jarosław Dworzański,  prezydent Tadeusz Truskolaski i przewodniczący rady miejskiej Włodzimierz Kusak. Podczas balu udało się zebrać 31,2 tys. złotych. Wspomogły stowarzyszenie "Jasny Cel”, opiekujące się dziećmi z porażeniem mózgowym.
Tak rok temu na balu bawiła się białostocka władza. Na zdjęciu (od lewej): marszałek Jarosław Dworzański, prezydent Tadeusz Truskolaski i przewodniczący rady miejskiej Włodzimierz Kusak. Podczas balu udało się zebrać 31,2 tys. złotych. Wspomogły stowarzyszenie "Jasny Cel”, opiekujące się dziećmi z porażeniem mózgowym. fot. Wojciech Oksztol/Archiwum
Rozpoczną polonezem, posmakują pieczonego łososia, a zakończą aukcją obrazów, z której dochód zostanie przeznaczony na pomoc chorym dzieciom. Tak ma wyglądać drugi białostocki Bal Niepodległości.

Goście raczyć się będą sandaczem w sosie grzybowym, pieczonym łososiem, polędwiczkami grillowanymi na sosie pieprzowym oraz strogonowem.

Mężczyźni wystąpią obowiązkowo w czarnych muszkach, a panie w sukniach balowych. Tańczone będą wyłącznie tańce towarzyskie, takie jak walc angielski, wiedeński czy tango.

Loteria i recital

Zabawa będzie dwuczęściowa. W programie są zarówno występy patriotyczno-artystyczne, jak i aukcja dobroczynna. Goście będą licytowali prace plastyczne dzieci, wezmą też udział w loterii fantowej. Zebrane pieniądze wesprą Fundację "Pomóż Im" na rzecz Dzieci z Chorobami Nowotworowymi i Hospicjum dla Dzieci.

Bal rozpocznie się polonezem. Do tańca przygrywać będzie warszawska orkiestra Symfonia Nova pod batutą Łukasza Wojakowskiego. Goście wysłuchają też recitalu fortepianowego w wykonaniu młodego białostockiego pianisty Dawida Zarzyckiego oraz koncertu pieśni patriotycznych w wykonaniu Urszuli Piwnickiej, Tomasza Garbarczyka oraz Agnieszki Wojakowskiej.

Taneczna tradycja

Karty wstępu na bal kosztują 300 zł od pary. Przy czym płaci każdy, czyja noga tego wieczoru przestąpi próg Pałacu Branickich, nawet prezydent czy szef rady miejskiej, przewodniczący komitetu honorowego organizującego imprezę. Ten ostatni ma nadzieję, że bal stanie się coroczną tradycją.

- Jak dotąd, wszystkie rocznice obchodzimy na smutno - mówi Włodzimierz Kusak. - A chcielibyśmy powrócić do tradycji obchodzenia świąt radośnie. Bo to jest radosne święto - odzyskaliśmy niepodległość.

Jego zdaniem, mimo kryzysu impreza powinna się odbyć. - Jest pewne spowolnienie gospodarki, ale nie ma aż takiej tragedii, by zawieszać bal - zaznacza Włodzimierz Kusak. - A będzie on trochę skromniejszy niż w ubiegłym roku.

Co myślisz o balu? Zagłosuj w naszej sondzie (z prawej strony), skomentuj na forum, napisz: [email protected], Zadzwoń: 0 800 128 047

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny