Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spółdzielnia Rodzina Kolejowa przegrała z lokatorami. Zarząd może zostać bez absolutorium.

fot. Archiwum
Eugeniusz Muszyc dwa tygodnie temu pozwał swoją spółdzielnię do sądu. Wczoraj wygrał.
Eugeniusz Muszyc dwa tygodnie temu pozwał swoją spółdzielnię do sądu. Wczoraj wygrał. fot. Archiwum
Sąd Okręgowy w Białymstoku uchylił wczoraj uchwały podjęte na zebraniu przedstawicieli członków. Zarząd może zostać bez absolutorium.

- A to znaczy, że jeśli wyrok się uprawomocni, Rodzina Kolejowa nie ma budżetu, zarząd nie ma absolutorium, a statut jest nieważny - mówi Eugeniusz Muszyc.

Dwa tygodnie temu pozwał swoją spółdzielnię do sądu. Domagał się, by uchwały, które podjęto w czerwcu na posiedzeniu przedstawicieli, zostały uchylone. Konkretnie chodziło o zatwierdzenie sprawozdania finansowego i przegłosowanie absolutorium dla zarządu.

- Czuję się upokorzony, że jako zwykły mieszkaniec nie mogłem zagłosować, że nie mogę mieć wpływu na losy mojej spółdzielni. Chociaż bardzo mi na tym zależy - tłumaczył wtedy w sądzie Muszyc.

Sąd przyznał mu rację

Wczoraj sędzia uznała, że Muszyc ma rację. Przychyliła się do jego wniosku i uchwały uchyliła. Jasno przyznała, że spółdzielnia Rodzina Kolejowa ociągała się ze zmianą statutu.

- Powinna to zrobić do końca 2007 roku - wyjaśniała sędzia. - Zaskarżone uchwały podjęła więc z obejściem przepisów.

Zdaniem sądu, nowa ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych dała lokatorom szereg praw. A spółdzielnia ich tych praw pozbawiła.

- Jestem szczęśliwy z takiego wyroku - cieszył się Muszyc zaraz po jego usłyszeniu. - To precedens na skalę kraju. Ale nie mogło skończyć się inaczej.

Jego zdaniem, taki wyrok oznacza, że zarząd spółdzielni nie ma absolutorium, nie ma budżetu, a statut jest nieważny, bo ciągle jest w nim zapis o zebraniu przedstawicieli członków. - Teraz nie mają innego wyjścia. Muszą zwołać walne zgromadzenie - przyznał Muszyc.

- Nawet jeśli statut mówi inaczej, ustawa jest w tym momencie ważniejsza - dodał Szczepan Barszczewski, radca prawny, który reprezentował go w sądzie.

Spółdzielnia się odwoła

Wyrok, który zapadł wczoraj, nie jest prawomocny. Spółdzielnia Rodzina Kolejowa ma prawo się od niego odwołać.

- Poczekamy na uzasadnienie i wtedy podejmiemy decyzję - mówił po procesie przedstawiciel spółdzielni.

- Będziemy się odwoływać - nie ma wątpliwości Rościsław Borowski, zastępca prezesa spółdzielni Rodzina Kolejowa. - Moim zdaniem, ustawa jest wadliwa. A sądy w takich sprawach podejmują bardzo różne decyzje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny