Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po dziewięciu latach przerwy Białystok Fabryczny odżyje. Pojadą nim pociągi (zdjęcia)

fot. Anatol Chomicz
Nie działo się tutaj nic. Od czasu do czasu przejeżdżały tylko pociągi towarowe. Dworzec Białystok Fabryczny niszczał. Teraz robotnicy remontują peron. Szykują stację na przyjęcie pasażerów.

[galeria_glowna]

Po dziewięciu latach przerwy Białystok Fabryczny odżyje. Pojadą nim pociągi (zdjęcia)
fot. Anatol Chomicz

(fot. fot. Anatol Chomicz)

Mają stąd odjeżdżać trzy szynobusy do Czeremchy. Wszystko wskazuje na to, że już od grudnia. Przedłużenie trasy to pomysł spółki PKP Przewozy Regionalne.

Nagły ruch na Dworcu Fabrycznym trwa od kilku dni. Robotnicy usuwają stare płyty chodnikowe i wylewają beton na peronie. Sprzątają okolice i koszą zarośnięte tory. Lada dzień będą malować też linie bezpieczeństwa.

- Nie wiem, czy pojedzie tędy pociąg. Ale zdecydowanie coś się szykuje - opowiada jeden z robotników.
Dworzec Fabryczny to historyczna stacja kolejowa. Przejeżdżają tędy tylko składy towarowe. Ostatni pociąg pasażerski relacji Białystok - Zubki Białostockie zatrzymał się tutaj 9 lat temu.

Od tej pory budynek dworca stoi pusty. Niszczą go wandale. Część pomieszczeń przerobiono na magazyny. Były pomysły sprzedania terenu inwestorowi, który postawi tu nowoczesne centrum handlowe. Powstał nawet projekt. Nigdy nie został zrealizowany. Ostatni raz o sprzedaży dworca szefowie PKP mówili pod koniec czerwca.
Teraz jest szansa, że na Fabrycznym znów będą się zatrzymywać pociągi.

- Być może już od grudnia. Przygotowujemy się, bo nie chcemy zostać zaskoczeni - mówi Andrzej Kierman, naczelnik działu eksploatacji Zakładu Polskich Linii Kolejowych w Białymstoku.

Wskrzesić dworzec chce spółka PKP Przewozy Regionalne. To właśnie tutaj byłaby stacja początkowa i końcowa dla trzech połączeń z Czeremchą. Szynobusy mają się pojawić w rozkładzie w połowie grudnia.

- Jest taki pomysł - przyznaje Jan Kwasowski, rzecznik urzędu marszałkowskiego. - Ale na razie to te plany są pisane palcem na wodzie. Nie mamy żadnych konkretów, bo nie wiemy, ile to będzie kosztować.

- Chcemy rozszerzyć naszą ofertę. Stąd pomysł na przedłużenie istniejących połączeń - mówi Antoni Gryciuk z białostockiego oddziału PKP Przewozy Regionalne. O kosztach nie chce rozmawiać.

Więcej o planowanych połączeniach będzie można powiedzieć 12 października. Wtedy ma się odbyć specjalna narada urzędników i pracowników spółki PKP Przewozy Regionalne.

- Liczymy, że dostaniemy wtedy kosztorys - wyjaśnia Kwasowski. - Wówczas zastanowimy się, czy propozycja jest dla nas opłacalna. Jeśli kosztorys okaże się do przyjęcia, to zastanowimy się co dalej.

Jan Kwasowski zapowiada też, że być może marszałek zwróci się o dofinansowanie do prezydenta Białegostoku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny