Sto osób na co dzień pomaga w sprzątaniu magazynu i jego okolicy. Trzysta kolejnych przyszło na jedną z imprez. Zgłosiło się też kilkunastu sponsorów. Jeden z nich użyczył profesjonalny sprzęt sprzątający, którego dzień pracy kosztuje kilka tysięcy zł.
A minęło dopiero 9 dni od przekazania magazynu przy ul. Węglowej. Ciekawe, co będzie później...
Widać, że była taka potrzeba
Jak Michał Strokowski dotarł do tylu ludzi tak szybko? - Wcale tego nie robiłem! Sami tu przychodzą - śmieje się. - Wystarczyło hasło: mamy teren. I to porwało białostoczan. Teraz zobaczymy ich siłę.
Już jest zauważalna. Przez ten czas przy Węglowej odbyły się już dwie imprezy. Ludzie odpowiedzieli na apel i przynieśli zbędne sprzęty. Hale magazynu zastawione są krzesłami, stołami, sofami, dywanami, materiałami wykończeniowymi. Teraz potrzebne są jeszcze farby. Bo jest ich zdecydowanie za mało.
- Krzesła mamy już pomalowane. Zrobiły to... dzieci! Bo i one do nas przychodzą! - cieszy się Michał. Sam pracuje tu prawie 24 godziny na dobę.
Na terenie magazynów wciąż się coś dzieje. Jedni przycinają drzewa, inni malują okna i ściany. Największym problemem jest jednak wciąż brud i kurz. Ale i to się zmieni. - Pomoc w ogarnięciu terenu zadeklarował nawet białostocki areszt - mówi Michał. - Już na początku tygodnia więźniowie rozpoczną tu pracę.
I jest bezpieczniej
Teren dookoła magazynów też jest porządkowany. Wolontariusze wycinają zbędne drzewa i krzewy.
- Za główny cel obraliśmy teraz zabezpieczenie obiektu przed niepożądanymi gośćmi - tłumaczy Strokowski. - Chcemy, żeby był on otwarty, ale i bezpieczny.
Na terenie magazynów oraz pobliskich ulic zwiększono ochronę. Policja i straż miejska obiecały więcej patroli w tej okolicy. Wszystko po to, aby goście nie musieli się niczego obawiać.
Teraz usuwa się w cień
Strokowski mówi, że wykonał już swoją pracę. Teraz usuwa się w cień i oddaje pole do popisu tym, którzy chcą tu coś zadziałać. Jego rola sprowadza się do "dobrego duszka", służącego pomocą i radą. - Bo Węglowa to nie ja, a ludzie, którzy tworzą to miejsce! - uważa Michał. - To inicjatywa społeczna, sam nic nie zrobiłem i niczego bym nie osiągnął.
A chętnych do działania jest wielu. Wczoraj spotkaliśmy tam Agulinę i Nataszę. Koleżanki malowały okna i ściany wewnątrz magazynu. Czemu to robią? - Bo to superinicjatywa! Jesteśmy tu od początku - mówi Agulina. - I zostaniemy na tyle, na ile pozwoli nam wolny czas - dodaje Natasza. To Białorusinka, która przyjechała do Białegostoku na studia.
Zapraszamy po raz kolejny
- Kompania Doomsday planuje już swoje występy na Węglowej - opowiada Michał. - Prawdopodobnie w połowie września będziemy mogli obejrzeć "Salome", 19 września "Kąsanie", a dzień później "Mewę".
A już dziś na scenie Węglówki pojawi się formacja Serebryanaja Svad'ba, znana m.in. z supraskiego Uroczyska. Ich muzyka to połączenie stylu rosyjskiego, francuskiego z punkiem i folklorem.
- Ale wystąpią tu ze swoim nieoficjalnym programem, którego nie zobaczymy nigdzie indziej! - zachęca do odwiedzenia Strokowski. - Wstęp oczywiście bezpłatny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?