Białostockie parafie: Parafia św. Ducha

To największa cerkiew w Polsce i jedna z największych w całej Europie. Większe są tylko te w Moskwie.

Początkowo miała być jeszcze większa. Kiedy w 1982 roku wreszcie pozwolono na budowę, poruszenie wśród wiernych było ogromne. Duchowni prawosławni ubiegali się o nie przez 10 lat. Byli pewni, że władze nie pozwolą w Białymstoku zbudować więcej cerkwi. Dlatego ta musiała być największa. Ostatecznie jednak projekt zmniejszono. Ale i tak świątynia jest ogromna.

Płomień Ducha Świętego

- Długo pracowaliśmy nad projektem, szukaliśmy odpowiednich materiałów i elementów wystroju wnętrza - mówi ksiądz mitrat Jerzy Boreczko, proboszcz parafii Świętego Ducha. - Tu nic nie jest przypadkowe.

I rzeczywiście, charakterystyczna kopuła cerkwi przypomina płomienie, które wzbijają się do nieba. To symbol patrona parafii, Ducha Świętego.

Podobną symbolikę ma także budowana właśnie dzwonnica. Będzie miała 70 metrów wysokości. Proboszcz liczy, że za dwa lata będzie gotowa.

Chrzczą przez zanurzenie

W świątyni znajduje się też jedyne w naszym mieście baptysterium ozdobione pięknymi freskami. Chrzcielnica ma oddzielne wejście i ogromny zbiornik na wodę, gdzie chrzci się przez zanurzenie. W innych parafiach jest to zwykle tylko większe naczynie, a nie osobne pomieszczenie, tak jak tutaj.

- Uważam, że chrzest powinien być równie ważny w życiu chrześcijanina, jak ślub - uważa proboszcz. - Dlatego namawiam swoich parafian, żeby na tę uroczystość, podobnie jak na ślub, zapraszali wielu gości i wspólnie cieszyli się z tego, bo to bardzo ważne wydarzenie.

Ważne, żeby się modlić

- Tutaj jest wyjątkowy klimat i wystrój - mówi Katarzyna Rydzewska-Pietrzak, dyrygent jednego z działających przy parafii chórów. - Bardzo ważna jest też liturgia, taka czytelna i wyraźna. I ważne, że jest także po polsku. Mój mąż jest katolikiem, ale bardzo lubi chodzić na te nabożeństwa.

Liturgie w języku polskim, oprócz parafii Świętego Ducha, wprowadziła także parafia św. Mikołaja. To wyjątkowe nabożeństwo przyciąga wielu wiernych.

- To ważne, że ludzie mogą zrozumieć przekazywane w nabożeństwie treści - dodaje pani Katarzyna.

- Trudno wymagać od katolika, żeby zrozumiał liturgie po słowiańsku - uważa ks. Boreczko. - Nawet niektórzy prawosławni jej nie rozumieją.

Niedzielna liturgia po polsku skierowana jest jednak głównie do małżeństw mieszanych. Aby nie pozbawiać ich możliwości pełnego udziału w nabożeństwie.

- Wówczas taki człowiek rozumie każde słowo i uczestniczy w liturgii. A jak uczestniczy, to się modli. A przecież właśnie o to chodzi - tłumaczy proboszcz.

Radio dobrych wiadomości

Przy parafii działa Radio Ortho-doxia. Swoje programy nadaje codziennie po południu, między godz. 16 a 19. Dzięki niemu można się dowiedzieć, co się dzieje w parafii i w mieście. Posłuchać odprawianych nabożeństw. Poruszane są także problemy społeczne, które dotyczą mieszkańców Antoniuka.

- Nasze radio przekazuje tylko dobre, pozytywne treści - mówi ks. Jan Kojło, dyrektor radia. - Nie ma u nas żadnych informacji o morderstwach czy kryminalnych zdarzeniach. Chcemy pokazać dobre strony człowieka.

Na budowanej dzwonnicy zostanie umieszczona antena radiowa.

- Wtedy będzie nas słychać nawet w Hajnówce - cieszy się proboszcz. - A tam jest wielu wyznawców prawosławia.