- Nie wiem, czego się spodziewać. Chcę, żeby wyrok zapdł jak najszybciej i był współmierny do tego, co zrobili - mówiła przed ogłoszeniem wyroku matka Mateusza Skreczki. - Zaczynam mieć wątpliwości co do obiektywności i rzetelności postępowania - dodała.
Dzisiaj białostocki sąd apelacyjny rozpatrzył odwołania od wyroków dwóch mężczyzn skazanych w sprawie porwania i zabójstwa Mateusza. Suwalski sąd skazał Przemysława Rusanowskiego na 25 lat więzienia, a Kamila Laudę na 15. Prokuratura domagała się dożywocia i 25 lat. Obrońcy uniewinnienia, zmiany kwalifikacji czynów lub zwrotu sprawy do ponownego rozpatrzenia przez sąd pierwszej instancji.
Przypomnijmy. 17-letni Mateusz Skreczko z Suwałk został zabity w październiku 2005 roku. Z mieszkania wyprowadził go Kamil Lauda. Przed blokiem 17-latek siłą został wepchnięty do samochodu. W środku siedział Przemysław Rusanowski i dwaj inni mężczyźni. Do dziś nie wiadomo, kim są.
Wywieźli Mateusza za miasto. Pobili kijami bejsbolowymi i młotkiem, który przyniósł Kamil. Zostawili półnagiego w zagajniku. Przykryli go gałęziami i ziemią. Chłopak zmarł. Jego ciało odnaleziono dopiero w kwietniu 2006 roku. Zidentyfikowano go dzięki badaniom DNA.
Zdaniem prokuratorów, Mateusz zginął z zemsty. Bo był niewygodnym świadkiem w procesie, w którym oskarżony był Przemysław Rusanowski. Mateusz złożył obciążające go zeznania. Chodziło o handel narkotykami. Po tym zaczęł się groźby, chłopak został pobity. Bał się. Nie wychodził z domu, nie chodził do szkoły.
Białostocki sąd utrzymał wysokość kary w przypadku Rusanowskiego. Ale uznał, że ten nie miał bezpośredniego zamiaru zabicia Mateusza. - Nie planował tego - argumentował sędzia. - Ale zadanie kilkunastu ciosów młotkiem w głowę i pozostawienie nieprzytomnej ofiary w takich warunkach atmosferycznych musiało skończyć się śmiercią.
Sąd zmniejszył karę Laudzie. Bo została zmieniona kwalifikacja czynu. Z pomocnictwa w zabójstwie na pomocnictwo w ciężkim pobiciu. - Tylko dzięki jego wyjaśnieniom udało się ustalić chociaż jednego sprawcę.
Z wyrokiem nie zgadza się matka Mateusza. - Jest niesprawiedliwy. Żaden wyrok nie zwróci mi syna - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?