Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ograni na miliony

Anna Łubian
Czcze i bez pokrycia - tak wicemarszałek Krzysztof Tołwiński ocenia zapewnienia dyrektor podlaskiego NFZ Urszuli Łapińskiej. Obiecała ona, że zaoszczędzone w ubiegłym roku 17,7 miliona złotych wrócą do naszego województwa. Jednak ze słów wiceprezesa NFZ wynika, że z tymi pieniędzmi na leczenie Podlasie może się pożegnać.

Dodatni wynik finansowy NFZ za 2005 rok, w tym wynik oddziału podlaskiego pozwolił na spłatę zaległości finansowych z lat ubiegłych - wyjaśnia w oficjalnym piśmie Janusz Wesołowski, wiceprezes NFZ ds. finansowych. Wysłał je do Alicji Hryniewickiej, przewodniczącej podlaskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
Pójdzie na długi
Pismo wiceprezesa trafiło m.in. do Urzędu Marszałkowskiego. Tu w ubiegłym tygodniu na spotkaniu z dyrektorami szpitali i związkowcami dyrektor Łapińska obiecała, że wszystkie zaoszczędzone w ubiegłym roku pieniądze wrócą na Podlasie. - Te obietnice okazały się teraz czcze i bez pokrycia. To przykre - mówi po przeczytaniu pisma wiceprezesa NFZ Krzysztof Tołwiński, wicemarszałek odpowiedzialny za służbę zdrowia. I dodaje: - Jako województwo zostaliśmy ograni przez centralę NFZ.
Jego zdanie podziela Marek Karp, który współtworzył zapisy ustawy o NFZ i zarządzał finansami podlaskiego oddziału Funduszu: - Mam wątpliwości, żeby te 17,7 miliona złotych mogło wrócić na Podlasie. Nie pozwala na to prawo. Według mnie już się pożegnaliśmy z tymi pieniędzmi.
Bożena Grotowicz, była wicedyrektor ds. finansowych w Podlaskiej Regionalnej Kasie Chorych komentuje to wprost: - Pani Łapińska zrobiła ogromny błąd, że nie rozdysponowała tych pieniędzy w ubiegłym roku. Teraz, zgodnie z przepisami prawnymi, one do nas nie wrócą.
To właśnie te przepisy - jak zapowiada wiceprezes Wesołowski - mają się tak zmienić w przyszłości, żeby umożliwiały przenoszenie nadwyżki finansowej danego oddziału wojewódzkiego NFZ z roku na rok.

Fundusz: To tylko przepisy
Co na to podlaski NFZ? Nie widzi problemu. - Traktuję pismo wiceprezesa jako korespondencję między dwoma zarządami. My dostaliśmy obietnicę z centrali, że nadwyżka z ubiegłego roku wróci na Podlasie. I nic tu się nie zmieniło - mówi Jan Mirucki, rzecznik podlaskiego NFZ.
Aneta Styrnik z biura prasowego warszawskiej centrali NFZ podkreśla, że decyzje w sprawie podziału nadwyżki jeszcze nie zapadły, ale...
- Wiceprezes przedstawił co na ten temat mówią przepisy. Będziemy się musieli do nich zastosować - mówi Aneta Styrnik.
Jedynie rzecznik Ministerstwa Zdrowia Paweł Trzciński zachowuje optymizm: - Minister Religa dostał obietnicę, że cała nadwyżka zostanie przeznaczona na usługi zdrowotne. Jeśli tak się nie stanie, to minister będzie wyjaśniał tą sprawę z prezesem NFZ Jerzym Millerem.

Nie czekają na ministra
Podlascy związkowcy postanowili nie czekać na ministra: - Złożymy wniosek o odwołanie prezesa Millera. Jeśli jego rządy potrwają dłużej, będziemy musieli się zacząć leczyć u szeptuchy w Orli - zapowiada Eugeniusz Muszyc, szef Podlaskiej Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia. Już wie, że pod wnioskiem podpisze się także podlaski Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy.

Finanse Funduszu
Podlaski NFZ ma ponad 70 milionów złotych długu. To zobowiązania jeszcze z czasów kasy chorych. W sumie długi całego NFZ w Polsce opiewają na ponad 400 milionów złotych.
W ubiegłym roku oddziały wojewódzkie NFZ zaoszczędziły ponad 130 milionów złotych. Centrala NFZ - ponad 500 milionów złotych. - Jeśli więc jakiekolwiek dodatkowe pieniądze trafią na Podlasie, to z podziału nadwyżki centrali. One by do nas trafiły niezależnie od tego, czy oddział zrobiłby jakieś oszczędności, czy nie - oceniają finansiści ze służby zdrowia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny