Złodziej z Białegostoku kradł dyski komputerowe. 47-letni mężczyzna jest już w rękach policji

Złodziej wpadł w środę na terenie Warszawy. Zatrzymali go policjanci z wydziału dw. z przestępczością przeciwko mieniu Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku. Podejrzewali 47-latka o szereg kradzieży w sklepach. Złodziej miał działać pod koniec marca.

- Złodziej w ciągu tylko jednego dnia odwiedził trzy białostockie centra handlowe, gdzie w sklepach AGD i RTV dokonał trzech kradzieży. Za każdym razem jego łupem padały dyski komputerowe. Łącznie ukradł ich 25 i jedną myszkę do komputera - relacjonuje podkom. Marta Rodzik z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.

Czytaj też: SP 32: 10-latek pobity na szkolnym boisku przez trzech 11-latków ma połamaną nogę. Sprawą zajęła się policja

Oszacowano, że wartość strat to 8500 złotych.

Schemat działania złodzieja był taki: wchodził do sklepu, gdzie z półki brał dyski, a następnie korzystając z nieuwagi personelu, chował je do plecaka i jakby nigdy nic wychodził, nie uruchamiając alarmu przy przejściu przez ochronną bramkę.

Mimo, że złodziejowi za każdym razem udawało się wyjść ze sklepu nie wzbudzając podejrzeń, kryminalni prowadzący sprawę, w wyniku intensywnych czynności, ustalili kto mógł dokonać tych kradzieży i zatrzymali mężczyznę. Złodziej tego się nie spodziewał.

Policjanci zabezpieczyli też plecak, który mężczyzna posiadał przy sobie podczas dokonywania kradzieży oraz szereg przedmiotów prawdopodobnie mających z nimi związek.

- Okazało się także, że sprawa jest rozwojowa, gdyż złodziej najprawdopodobniej dokonywał tego typu kradzieży nie tylko w Białymstoku, a także w innych miastach na terenie całego kraju - dodaje podkom. Rodzik.

Mundurowi w odzieży 47-latka znaleźli również woreczek foliowy z białym proszkiem, który po badaniu narkotesterem okazał się amfetaminą o wadze blisko 0,4 grama.

W czwartek mężczyzna usłyszał trzy zarzuty kradzieży i jeden dotyczący posiadania środków odurzających.

Białystok. Interwencja policji przed operą