Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakład Poprawczy w Białymstoku. Nożownicy w poprawczaku zaatakowali wychowawczynię i wychowanka

Magdalena Kuźmiuk
Prokurator oskarżył trzech wychowanków o ataki z użyciem noża. Jeden z chłopaków został ciężko ranny, ucierpiała wychowawczyni
Prokurator oskarżył trzech wychowanków o ataki z użyciem noża. Jeden z chłopaków został ciężko ranny, ucierpiała wychowawczyni pixabay.com
Prokurator oskarżył trzech wychowanków o ataki z użyciem noża. Jeden z chłopaków został ciężko ranny, ucierpiała wychowawczyni

Dwa lata w więzieniu spędzi 18-letni Mariusz Ż. po tym, jak kuchennym nożem zaatakował innego wychowanka Zakładu Poprawczego w Białymstoku. Taki wyrok zapadł właśnie w Sądzie Rejonowym w Białymstoku.

Do nożowego ataku na Bartłomieja B. - innego wychowanka poprawczaka - doszło 19 października ubiegłego roku. Prokuratura ustaliła, że Mariusz Ż. przygotowywał w kuchni posiłek. Wybiegł na korytarz i ugodził kolegę w plecy nożem o długości ostrza 20,5 centymetra.

Po ataku Mariusz Ż. nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego to zrobił. Śledczy oskarżyli go o ciężkie uszkodzenie ciała Bartłomieja B. Biegli uznali, że obrażenia - uszkodzenie płuca i krwotok - zagrażały życiu pokrzywdzonego.

Niewiele ponad dwa miesiące później - bo wieczorem 30 grudnia ubiegłego roku - w poprawczaku przy ul. 42 Pułku Piechoty doszło do kolejnego ataku przy użyciu noża. Tym razem ofiarą padła jedna z wychowawczyń.

Prokuratura ustaliła, że oskarżeni - 19-letni Patryk K. i rok młodszy Mateusz R. - zaczekali aż wychowawczyni będzie w pokoju sama. Wkraczając tam, Patryk K. miał przy sobie nóż z 16,5-centymetrowym ostrzem. Napastnik przyłożył nóż do szyi wychowawczyni. Miał sprecyzowane żądanie: by oddała im klucze do krat. Pokrzywdzona zasłoniła się ręką. Napastnik zdołał zadać jej ranę ciętą dłoni. Choć rekonwalescencja pokrzywdzonej była długa, jej zdrowiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. Podobnie jak jej nienarodzonemu wtedy dziecku - była wtedy w ciąży.

Prokuratura ustaliła, że już wcześniej ze strony Patryka K. pod adresem wychowawczyni padały groźby. Wiosną ubiegłego roku 19-latek groził jej porwaniem i pozbawieniem życia.

Proces Patryka K. i Mateusza R. odbędzie się w Sądzie Rejonowym w Białymstoku. 19-latek przebywa w areszcie śledczym. Mateusz R. został przeniesiony do poprawczaka w Grodzisku Wielkopolskim. Za czynną napaść na funkcjonariusza publicznego grozi im 10 lat więzienia.

- Pracuję kilkanaście lat i do tej pory z takimi zdarzeniami na terenie zakładu się nie zetknąłem. Byliśmy tym zaskoczeni - przyznaje Maciej Rutkowski, dyrektor Zakładu Poprawczego w Białymstoku.

Podkreśla, że do takich zakładów młodzież trafia wbrew swojej woli i trudno oczekiwać pozytywnego nastawienia, jednak wcześniej nie dochodziło do aktów agresji.

- Sztuka polega na tym, by ich przekonać, że mogą skorzystać z pobytu. Nasza skuteczność mierzona w ostatnich 10 latach to ponad 60 procent. To oznacza, że ponad 60 procent młodzieży, która opuszcza nasz zakład, wychodzi na prostą i nie popełnia przestępstw. To wysoki wskaźnik, biorąc pod uwagę to, że w amerykańskiej literaturze 20-procentowy wskaźnik uznaje się za sukces - dodaje dyrektor Rutkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny