Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stowarzyszenie Droga przedstawiło program Odzyskać dziecko (zdjęcia, wideo)

Agata Sawczenko
Agata Sawczenko
Stowarzyszenie Droga przedstawiło program Odzyskać dziecko
Stowarzyszenie Droga przedstawiło program Odzyskać dziecko Wojciech Wojtkielewicz
Chodzi oczywiście o pracowników stowarzyszenia Droga i ich program Odzyskać dziecko. W tym roku pomogli już 54 rodzinom. I zapowiadają, że to nie koniec ich działań

Interweniowała policja. Ja i partner byliśmy pijani. Zabrano nam dzieci. Na szczęście już po trzech miesiącach odzyskaliśmy je - mówi pani Marta. Na spotkanie do stowarzyszenia Droga przyszła z trzema maluchami. To sześcioletni Dawid, pięcioletnia Zuzia i trzyletni Kacper.

Aby je odzyskać, pani Marta przeszła z partnerem terapię odwykową, brała udział w zajęciach Akademii Rodzica oraz w programie Odzyskać dziecko.

- Teraz już wiemy, że dzieci są dla nas najważniejsze. Zmieniliśmy priorytety - mówi. I przyznaje: - Wcześniej bywało, że to alkohol wygrywał.

Dlatego cały czas przychodzi na spotkania. Zresztą nie tylko ona. Takich potrzebujących wsparcia rodzin jest w Białymstoku więcej. Powodem kłopotów są uzależnienia, agresja, choroby, śmierć jednego z jej członków... Skutkiem - to, że dzieci trafiają do domów dziecka czy rodzin zastępczych. Aby pomóc takim rodzinom odzyskać dzieci albo - w razie zagrożenia - nie dopuścić do tego, już od trzech lat stowarzyszenie Droga prowadzi program Odzyskać dziecko. Od dwóch lat finansuje go urząd miejski w Białymstoku. I - jak zapewnia prezydent Tadeusz Truskolaski - ma w planach finansowanie go w kolejnych latach.

W tym roku pod opieką Drogi były 54 takie rodziny z w sumie 109 dzieci. Części udało się dzieci już odzyskać. Inne jeszcze na to pracują. A to ciężka praca, zważywszy na to, jakie było ich dotychczasowe życie.

Na przykład Kamil - rok temu trafił do domu dziecka. - Z powodu alkoholu - nie ukrywa Anna, mama chłopca. Wtedy odwiedził ich asystent rodziny. Partner pani Anny był pijany, ona - jak mówi - chora. Ale nie było tłumaczenia. Syna zabrała policja. Wtedy pani Anna się otrząsnęła. Rozstała się z partnerem, poszła na terapię, sprawiła, że jej córka została rodziną zastępczą dla jej syna. Przyszła do Drogi. Zapisała się do programu. I walczy. A Kamil - trzyma za nią kciuki. - Chcę wrócić. Bo tęsknię - przytula się do mamy.

- Ten program może mógłby się nazywać: Odzyskać rodzinę, dom. To intensywna praca nad rodzicami, a potem i nad samymi dziećmi. Bo rozłąka sprawia, że wszelkie relacje rodzinne trzeba odbudować. A sami rodzice też często pochodzą z trudnych rodzin, nazywanych potocznie patologią. Więc też nie wiedzą do końca, jak ma wyglądać dom rodzinny - mówi ojciec Edward Konkol, szef stowarzyszenia Droga.

Sankami na ferie

Ruszyła nasza akcja. Pomagamy dzieciakom z Domu Powrotu prowadzonego przez Stowarzyszenie Droga ojca Edwarda Konkola. Chcemy, by wyjechały na wymarzone ferie. Dlatego od dziś rozpoczynamy publikację sanek z logotypami firm, które przekazały pieniądze na zimowiska. Można je zobaczyć już dziś, na górze stron 3 i 4. Trzy sanki powinny wystarczyć na spełnienie zimowego marzenia jednego z dzieci. Teraz w placówce mieszka 11 podopiecznych.

Kamila Zaperty, szefowa Domu Powrotu: Taki wypoczynek to dla nich wielka radość. Pochodzą z rodzin, których nie stać na podróże. Często problem jest nawet z wyjście do kina.

Cztery pierwsze firmy już pierwszego dnia wsparły nas hojnie. Czekamy na kolejne.

Wszelkie informacje można uzyskać pod numerem telefonu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny