Przyszliśmy zapoznać dzieci ze służbami i przy pięknej pogodzie spędzić czas razem z rodziną - mówiła Monika Pańkowska. Na sobotni festyn na stadionie w Zwierzyńcu zabrała córki - pięcioletnią Alicję i ośmioletnią Martynkę. Obydwie chętnie brały udział w organizowanych konkursach. - Starsza chciała zobaczyć z bliska broń, namioty, bo tego się nie spotyka na co dzień - powiedziała Monika Pańkowska.
Na imprezie dzieci mogły oglądać pokazy policji, czy walk wręcz żołnierzy z 18 Pułku Rozpoznawczego. Wiele rodzin przyszło zobaczyć, jak pracują ojcowie - zawodowi wojskowi.
- Być żoną żołnierza to niezwykły zaszczyt, mnóstwo związanych z tym atrakcji i przede wszystkim duma - mówiła z entuzjazmem Patrycja Mikiciuk, żona żołnierza zawodowego. Na festyn przyszła z córką Klarą. Odgłosy imprezy ściągnęły wielu ciekawskich. - Przejeżdżaliśmy rowerami i zajrzeliśmy na stadion- mówił Antoni Matulewicz. Przyjechał z żoną Katarzyną i synkami, Markiem i Jankiem.- Dzieciaki bardzo lubią wojsko mówił zadowolony tata.
Najważniejsza była oczywiście akcja honorowego krwiodawstwa. - Być terytorialsem to znaczy pomagać ludziom nie tylko w czasie wojny, ale również w czasie pokoju - na przykład oddając krew - mówiła szer. Małgorzata Karwowska z 1 PBOT.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?