Szef departamentu inwestycji Janusz O. miał przekroczyć uprawnienia i działać na szkodę prywatnego interesu. Bo kazał rozebrać parking przy domu weselnym rodziny Bzurów.
Sprawa ciągnie się od lat. W grudniu 2011 roku Józef Bzura położył się przed kołami koparek, które rozebrały parking u zbiegu budowanego właśnie przedłużenia ul. Piastowskiej i Raginisa. Miasto stwierdziło bowiem, że teren potrzebny jest pod postawienie ekranu akustycznego - choć ten zajął jedynie fragment gruntu. Parking rozebrano, co dało początek całej batalii.
Czytaj też: Nielegalne wycięcie drzew wokół lotniska. Adwokat: Świadek kierował się chęcią rewanżu
Prokuratura pierwotnie umorzyła sprawę. Jednak sąd nakazał zbadać ją ponownie. Prokurator okręgowy sporządził w czerwcu akt oskarżenia.
- Rozbiórka nastąpiła, pomimo że parking nie kolidował z inwestycją drogową - mówił „Porannemu” rzecznik prokuratury okręgowej Łukasz Janyst.
O to, by prezydent odbudował parking wielokrotnie apelowali radni PiS. Miasto powtarza, że parking był tylko czasowy. I miał być rozebrany wraz z rozpoczęciem budowy przedłużenia ul. Piastowskiej.
Proces zaczyna się w poniedziałek o godz. 9 w sądzie rejonowym. Oskarżony będzie składał wyjaśnienia. W środę zeznaje prezydent Tadeusz Truskolaski.
Proces w sprawie zabójstwa Jarosława Rudnickiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?