Akt oskarżenia trafił właśnie do Sądu Rejonowego w Białymstoku. Prokuratura wie, że sprawców napaści było dwóch. Eryk R. zasiądzie tam na ławie oskarżonych, jego młodszym kolegą Danielem P. zajmie się sąd rodzinny.
To było w nocy 17 sierpnia ubiegłego roku. Pokrzywdzony szedł chodnikiem przy kościele św. Rocha w Białymstoku. W pewnym momencie zobaczył swojego kuzyna, czyli oskarżonego Eryka R., który był z kolegą. Jak ustaliła prokuratura, pokrzywdzony obawiał się, że kuzyn może mu zrobić krzywdę, zaczął uciekać w kierunku stacji paliw przy ulicy Dąbrowskiego. Kuzyn dogonił go i zaczął bić. Uderzał pięściami i kopał po całym ciele. Według śledczych, uderzenia zadawał też młodszy napastnik.
Gdy zaatakowany przestał się ruszać, sprawcy zabrali mu wszystko, co miał przy sobie. Telefon komórkowy, papierosa elektrycznego z ładowarką, słuchawkę do telefonu, saszetki z m.in. kartą do bankomatu. Wszystko warte było około 240 złotych. Napastnicy uciekli, ale całe zajście zarejestrowały kamery monitoringu.
- Oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu - mówi Wojciech Zalesko, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe.
20-latkowi grozi nawet 12 lat więzienia.
Zobacz też:
Rozbój w Białymstoku. Zostawili mężczyznę bez kurtki
Białystok. Napad na bank przy ul. Zwierzynieckiej [źródło: podlaska policja]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?