Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Rudnicki kontra Sebastian Wicher. W drugim podejściu wygrał wiceprezydent

Redakcja
Sebastian Wicher przegrał z wiceprezydentem Rafałem Rudnickim
Sebastian Wicher przegrał z wiceprezydentem Rafałem Rudnickim Wojciech Wojtkielewicz
Sebastian Wicher musi przeprosić Rafała Rudnickiego. Sąd uznał, że urzędnik nie miał dowodów na to, że wiceprezydent wywierał naciski.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku zdecydował zupełnie inaczej niż sąd I instancji. Sebastianowi Wichrowi, byłemu pracownikowi biura miejskiego konserwatora zabytków, a dziś pracownikowi Galerii im. Sleńdzińskich, nakazał przeprosić wiceprezydenta Białegostoku Rafała Rudnickiego.

Czytaj też: Sebastian Wicher wyrzucony z pracy. To on uderzył w stół, kiedy wojewoda powołał nowego konserwatora zabytków (wideo)

Sprawa dotyczy listu, który w czerwcu 2015 roku Sebastian Wicher wysłał do radnych Białegostoku. Prosząc o interwencję wskazał, że Rafał Rudnicki miał zmienić zalecenia konserwatorskie dotyczące przebudowy kamienicy przy ul. Lipowej 41 na korzyść jednego z deweloperów. Radny Wojciech Koronkiewicz list ten opublikował na swoim Facebooku. Wybuchł skandal.

- Z jej brzmienia wynika, że jest to wypowiedź będąca stwierdzeniem faktu. Materiał dowodowy nie daje podstaw, by uznać, że Sebastian Wicher miał choćby uzasadnione podstawy aby przypuszczać, że Rafał Rudnicki wywierał jakiekolwiek naciski, presje, czy życzenia zmiany postanowień konserwatorskich na korzyść inwestora Rogowski Development. To nie zostało udowodnione, a takie stwierdzenie godzi w dobra osobiste wiceprezydenta Białegostoku, bo zawiera w sobie posądzenie o postępowanie niewłaściwe, nieprawidłowe, nawet noszące znamiona przestępstwa urzędniczego - uzasadniała wyrok sędzia Magdalena Pankowiec z Sądu Apelacyjnego.

Czytaj też: Sebastian Wicher wraca do pracy. Biuro konserwatora zamienił na galerię

Zdaniem sądu opinie Wichra zawarte w liście nie mieściły się też w granicach wolności słowa.

Jaką karę wymierzył sąd Sebastianowi Wichrowi przeczytasz na kolejnej stronie

Zgodnie z prawomocnym wyrokiem, Sebastian Wicher do wiceprezydenta i kilku radnych Białegostoku ma przesłać list z przeprosinami za naruszenie dobrego imienia Rudnickiego poprzez posądzenie go o wywieranie nacisków na miejskiego konserwatora zabytków. Ma też wskazać, że informacje dotyczące Rudnickiego są nieprawdziwe.

- To dość zaskakujący wyrok, tym bardziej, że trzy inne sądy uznały, że nie doszło tu do naruszenia dóbr osobistych czy przekroczenia dopuszczalnej krytyki - nie kryje zdziwienia Sebastian Wicher. - Na pewno zwrócę się do sądu o uzasadnienie wyroku i rozważę złożenie kasacji do Sądu Najwyższego.

Czytaj też: PiS: Wicher na konserwatora. Sebastian Wicher: Wcale tego nie chcę

Rafał Rudnicki, którego nie było na rozprawie, odmówił komentarza.

W tej sprawie toczy się też postępowanie karne. Śledztwo w sprawie ewentualnych nacisków wiceprezydenta na konserwatora zabytków prowadzi prokuratura oraz CBA. Dotyczy przekroczenia uprawnień służbowych przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej.

Grozi za to wysoka kara - od roku do nawet 10 lat pozbawienia wolności. Sąd Apelacyjny i Sebastian Wicher zwrócili się o akta tej sprawy, jednak śledczy uznali, ze względu na dobro postępowania nie mogą ich ujawnić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny