Powiem wprost. Jestem przeciwnikiem cwaniaczków szukających luk prawnych po to, by nie płacić mandatów za parkowanie. Ta wypowiedź miejskiego radnego PiS Sebastiana Putry wygłoszona na zeszłorocznej sesji zdenerwowała członków Stowarzyszenia Białostockie Drogi.
To oni w zeszłym roku rozpoczęli batalię z miastem o to, by prawidłowo oznaczać miejsca do parkowania, czyli nie tylko znakami drogowymi, ale też liniami namalowanymi na nawierzchni.
Przeczytaj też: Stowarzyszenie Białostockie Drogi przegrało z radnymi. Strefa płatnego parkowania nie zmieni się
Batalię przegrali. Na czerwcowej sesji większościowe PiS stwierdziło, że skarga na prezydenta złożona przez stowarzyszenie jest nieuprawniona. Obecni na obradach jego członkowie poczuli się obrażeni słowami Sebastiana Putry.
- Moja uwaga miała charakter ogólny. Chodziło mi o pokazanie, że aby uniknąć płacenia za parkowanie ludzie stosują różne praktyki - wyjaśnia radny.
O tym, kto ma rację zadecyduje sąd. Sprawa jest w toku.
Przeczytaj także: Strefa płatnego parkowania w Białymstoku. Stowarzyszenie Białostockie Drogi wygrało wojnę parkingową
Tymczasem Sebastian Putra zgłosił się na policję, bo stwierdził, że ktoś podszywał się pod niego w komentarzach na internetowym forum „Kuriera Porannego”. Pod artykułem opisującym czerwcową sesję.
- Wiem że sprawa została przekazana prokuraturze - mówi Putra.
Przemysław Kownacki zarzeka się, że to nie on podszywał się pod Putrę. - Nigdy nie występuję nawet anonimowo. Zawsze podpisuję komentarze inicjałami - mówi.
Wątpi też, by ktoś z jego stowarzyszenia chciał podszywać się pod radnego.
- Skompromitował się sam mówiąc o drobnych cwaniaczkach - twierdzi Kownacki.
Mimo że nie mogą liczyć na PiS, Białostockie Drogi nie składają broni. - Zrobimy wszystko, by urząd miasta przestrzegał prawa. Gdyby tak było, już dawno temu zostałoby przeprowadzone postępowanie egzekucyjne co do naszych niezapłaconych mandatów. Miasto jednak tego nie robi - podkreśla Przemysław Kownacki.
Jego stowarzyszenie aktualnie zajmuje się m.in. przejściem dla pieszych u zbiegu ul. Piastowskiej z Towarową. - Przejście oznaczone jest znakami pionowymi i poziomymi, a przejazd dla rowerów - tylko pionowymi - wyjaśnia Kownacki.
Batalia o parkowanie trwa od 2015 roku. Przemysław Kownacki był w sądzie i prokuraturze. Nic nie wskórał.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?