Katolicy składają sobie życzenia dzieląc się opłatkiem. Prawosławni – prosforą. Gdy pytam pana Dariusza, o czym marzy, odpowiada: żeby rodzice żyli. Brakuje mu ich. Czuje się samotny. Zwłaszcza w święta.
45-latek przeżył kilka groźnych wypadków samochodowych i ma problemy ze zdrowiem. Pracuje dorywczo, dostaje skromną rentę. – Kombinuję jak przeżyć z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień – przyznaje pan Dariusz.
Na razie mieszka u brata. Ale sytuacja rodzinna jest skomplikowana. Mężczyzna nie wie, czy za chwilę nie straci dachu nad głową.
Bezdomny od 6 lat jest Sylwester. 28-latek opowiada, jak musiał opuścić dom rodzinny. Zakochał się, ale wybranka bliskim się nie podobała. Brat kazał mu wybierać: ona albo mieszkanie. Wybrał ją.
Teraz jest sam, bo kobieta zginęła w pożarze. Gdy Sylwester o tym mówi, ma łzy w oczach. – Nie mam nikogo. Na nikogo nie liczę. Ale daje sobie radę.
Do „Eleosu”, Prawosławnego Ośrodka Miłosierdzia w Białymstoku, przychodzi codziennie. Spotkaliśmy go w sobotę w jadłodajni przy ul. Warszawskiej 47, gdzie w prawosławną wigilię zorganizowano świąteczną kolację. Już po raz 21. i pewnie nie ostatni. To potrzebna inicjatywa.
– Jezus Chrystus powiedział: „ubogich zawsze będziecie mieli wśród siebie”. Te słowa się spełniają. Jest wiele osób, którym pomagamy na co dzień. Ale okres Bożego Narodzenia jest szczególny – mówi Marek Masalski, dyrektor ośrodka. – Zapraszamy wszystkich naszych podopiecznych, żeby nie tylko zjedli wigilijny posiłek, ale podzielili się radością świąteczną i prosforą.
– Tu są wspaniali ludzie – mówi bezdomny Andrzej.
Uczestnicy spotkania otrzymali na koniec paczkę z żywnością i słodyczami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?