Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podlaskie hospicjum. Stał się cud! Na koncie hospicjum jest już ponad 300 tys. złotych

Julita Januszkiewicz
Tak ma wyglądać wiejskie hospicjum we wsi Makówka. Na budowę potrzeba aż 15 mln złotych. Fundacji nie udało się otrzymać dofinansowania z zewnątrz. Znany białostoczanin Szymon Hołownia zorganizował więc na Facebooku zbiórkę pieniędzy.
Tak ma wyglądać wiejskie hospicjum we wsi Makówka. Na budowę potrzeba aż 15 mln złotych. Fundacji nie udało się otrzymać dofinansowania z zewnątrz. Znany białostoczanin Szymon Hołownia zorganizował więc na Facebooku zbiórkę pieniędzy. Wizualizacja fundacji
Zrobiliśmy przez tych parę tygodni ważny krok w drodze do CUDU. To hospicjum powstanie. Jak szybko – to Wy wiecie, nie ja – pisze Szymon Hołownia, znany publicysta. Na budowę udało mu się zebrać tylko na Facebooku 170 tys. zł. Ale pieniędzy jest znacznie więcej.

Najważniejsze jest to, że o tym wspaniałym hospicjum usłyszeli ci, co o nim nie słyszeli, a „co się usłyszało, to się nie odsłyszy” – pisze na Facebooku Szymon Hołownia, pochodzący z Białegostoku znany dziennikarz. Prowadzi Fundację Dobra Fabryka, która pomaga ludziom w Afryce. Pod jej opieką jest hospicjum w Rwandzie.

Prawie miesiąc temu zaangażował się w pomoc fundacji z Podlasia. I zorganizował na Facebooku zbiórkę pieniędzy na budowę stacjonarnego wiejskiego hospicjum. Jedynego takiego w Polsce. Wsparło go mnóstwo osób. W pierwsze pięć dni udało się zebrać 94 tys. złotych.

Internauci udostępniali informacje o niezwykłej akcji. Ludzie otworzyli swoje serca i spontanicznie wpłacali pieniądze. Zbiórka na Facebooku zakończyła się w poniedziałek, o północy. I okazało się, że jest około 170 tys. zł.

– Ale na konto Fundacji Hospicjum Proroka Eliasza od początku tego całego naszego zamieszania wpłynęło ponad drugie tyle – 178 tys. złotych! Dodatkowo na konto Dobrej Fabryki z takim przeznaczeniem wpłacono w tych dniach 32 tys. złotych, to jest w sumie ok. 366 tys. złotych!!! – wylicza Szymon Hołownia.

– To bardzo dużo – nie ma wątpliwości dr Paweł Grabowski. Ale liczy na jeszcze więcej. – Bo żeby pociągnąć hospicjum aż pod dach, wykończyć, potrzeba aż dziesięć razy tyle pieniędzy – mówi.

Od lat zarządza Fundacją Hospicjum Proroka Eliasza. A z kolei fundacja prowadzi hospicjum dla nieuleczalnie chorych. Niezwykłe, bo wiejskie. Pacjenci są wszędzie – w Gródku, Narwi, Narewce, Zabłudowie a nawet w malutkich wioskach przy samej granicy z Białorusią. I tam wolontariusze hospicjum dojeżdżają z niezbędną pomocą. Pokonują dziennie kilkadziesiąt kilometrów.

Ale niektórzy podopieczni dr. Grabowskiego wymagają opieki stacjonarnej. Trafiają więc do oddalonego hospicjum w Białymstoku. To oznacza rozstanie z bliskimi. Stąd pomysł budowy wiejskiego hospicjum stacjonarnego. Fundacja ma już ziemię. To nieco ponadhektarowa działka we wsi Makówka, w gminie Narew. Są już projekty, wszelkie decyzje i pozwolenia.

Brakuje tylko najważniejszego – pieniędzy. Na budowę hospicjum potrzeba ok. 15 mln zł. Niestety, Fundacji Hospicjum Proroka Eliasza nie udało się zdobyć pieniędzy z zewnątrz.

Dlatego tak ważne jest wsparcie ludzi dobrej woli. – Mam nadzieję, że takich zapaleńców jak Szymon Hołownia będzie więcej. Że pojawi się coraz więcej życzliwych nam firm, instytucji, które pomogą nam – mówi dr Paweł Grabowski.

Wierzy, że hospicjum uda się wybudować. Ufa w to też Szymon Hołownia. – Dziękuję Wam wszystkim serdecznie! Pieniądze pieniędzmi, ale ile przy tym wybuchło nadziei, radości, dobra – kończy publicysta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny