KWP w Białymstoku. Tablica z milicjantami zdjęta. A pod nią niespodzianka! (zdjęcia)

III RP była drugą stroną tego samego ubrania - wyretuszowaną kontynuacją PRL. Taki wniosek wysnuł w czwartek Jarosław Zieliński, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji. Uczestniczył w zdjęciu ze ściany Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku przy ul. Sienkiewicza 65 tablicy powieszonej w 1990 roku. Oddawała ona hołd policjantom i milicjantom „poległym w walce o wolność ojczyzny i narodu”.

O tablicy napisaliśmy w lutym. Paweł Niziołek z białostockiego Instytutu Pamięci Narodowej stwierdził wtedy, że milicjanci nie uczestniczyli w zmaganiach zbrojnych ani z okupantem niemieckim, ani tym bardziej z sowieckim.

- Brali natomiast aktywny udział w zwalczaniu polskiego podziemia niepodległościowego przez władze komunistyczne - podkreślał.

Jarosław Zieliński mówił, że białostocka tablica jest ostatnią z 31 zdjętych ostatnio w całej Polsce.

- To pokazuje jacy komendanci kierowali dotąd policją - stwierdził.

Prawdziwą niespodziankę przygotował jednak na koniec, kiedy odsłonięto rewers tablicy. Okazała się, że z drugiej strony jest napis z 1969 roku - w hołdzie milicjantom, którzy polegli w walce o utrwalanie władzy ludowej. Czyli w 1990 roku po prostu odwrócono tablicę. Z tyłu została stara, od frontu nowa

- To symbol. Nie zerwano wtedy z przeszłością - mówił Zieliński. I wyliczał sukcesy swojego rządu. Wymienił m.in. ustawę deubekizacyjną i dekomunizacyjną.

- Kończy się pewien etap, który powinien się skończyć już 27 lat temu - mówił.

Co w miejscu pustej przestrzeni po tablicy?

- Nie ma takiej konieczności, by pojawiła się tu nowa tablica. Sugeruję, by naprawić to miejsce tak, by wyglądało jak cała ściana - stwierdził wiceminister.

Jednak stojący obok komendant wojewódzki nadinspektor Daniel Kołnierowicz mówił, że należy upamiętnić policjantów, którzy ginęli w walce o ojczyznę. - Może będzie to w formie tablicy, może obelisku przed komendą - zastanawiał się.

Jarosław Zieliński: Były różne złe siły