Nie ma lepszej zabawy niż w fontannie! Pięcioletnia Julcia i trzyletnia Karolinka Kowalewskie pluskały się w środę w kaskadzie przy ul. Lipowej. - Przed chwilą je przebrałam w suche ubranka, bo całe były mokre - śmieje się Beata Jóźwik-Kowalewska, mama dziewczynek. Przekonuje, że trzeba korzystać z upału i słońca. - Jak pojedziemy nad morze, to nie wiadomo, jaka będzie pogoda. A na razie mamy wakacje w mieście - tłumaczy, dlaczego przychodzi z dziewczynkami do fontanny.
Kaskady wodne, fontanny i kurtyny wodne w upalne dni przyciągają wielu białostoczan. W całym Białymstoku jest ich 12. Ochłody szukają tu przede wszystkim dzieciaki. Ale okazuje się, że w większości z nich zwyczajnie kąpać się nie można.
- Każda z fontann ma swój regulamin - twierdzi Joanna Szerenos-Pawilcz z białostockiej straży miejskiej. Wyjaśnia, że za kąpiel strażnicy mogą wystawić mandat do wysokości 500 zł. A to dzięki temu, że zakaz wprowadzili radni.
- Zakaz kąpieli w fontannach i zbiornikach wodnych znajdujących się w białostockich parkach i skwerach rada miasta uchwaliła w 2011 roku - przypomina Agnieszka Błachowska z magistratu.
Zobacz też Otworzyli Mleczak w Białymstoku. A w menu...
Zakaz może i jest, ale mało kto o nim wie. Przy fontannach nie ma też żadnych informacji na ten temat. Okazuje się, że Państwowy Inspektor Sanitarny z poleceniem wykonania tabliczek informacyjnych wystąpił do urzędu miasta dopiero kilka dni temu - 28 lipca. - Są one już przygotowywane - mówi Urszula Mirończuk rzeczniczka prezydenta.
To ważne, bo - jak mówi Aneta Hodun z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, pod żadnym pozorem nie powinniśmy wchodzić do fontann, bo woda w nich krąży w układzie zamkniętym. Co prawda przepływa przez przejście uzdatniające, ale nie jest badana. Może więc być źródłem zakażeń mikrobiologicznych, które mogą prowadzić do wielu groźnych chorób, jak chociażby legioneloza.
- Eeee - uśmiecha się na to mama Julii i Karoliny. - Nie boję się. Brudna woda jest przecież wszędzie.
Na szczęście woda w miejskich fontannach jest dezynfekowana, dodawane są chemiczne środki przeciwko powstawaniu kamienia, glonów, grzybów i pleśni. Kilkukrotnie w sezonie i w razie potrzeby woda jest wymieniana na nową.
Są też miejsca, gdzie w czasie upałów możemy chłodzić się bez żadnego zagrożenia. To kurtyny wodne. - Tu woda pochodzi bezpośrednio z wodociągu miejskiego - dodaje Agnieszka Błachowska. Kurtyny ustawiane są m.in na Rynku Kościuszki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?